Żona zadręcza męża, żeby załatwił jej pogrzeb z orkiestrą. Ten to olewa, bo żona jeszcze młoda i zdrowa.
- No i co, załatwiłeś mi ten pogrzeb z orkiestrą? - pyta się żona po raz setny
- Tak, masz być gotowa jutro o pierwszej.
To jeszcze jeden..........
Ojciec z synem handluja kartoflami po osiedlach.
Zajezdzaja na podwórko i wołają " Kartofelki! Kartofelki! "
Z drugiego pietra babeczka sie wychyla, ze chce.
- Ile?
- Cztery worki.
- Synu idz - mowi ojciec.
Na gorze babka pyta: Dobra. Ile place?
- 200 zl.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosly, mi tez niczego nie
brakuje, moze seks?
- Hmmm, wie pani, musialbym sie skonsultowac z tata.
- Ale, no wie pan, przeciez pan jest dorosly, po co takie
pytania?
- Jednak wolalbym zapytac.
- Ale dlaczego?
- W zeszlym roku przej..alismy 8 ton
 
Henryk i Alina z Krakowa odwiedzają Londyn. Na lotnisku biorą taksówkę i jadą do centrum miasta. Podróż trwa długo i taksówkarz postanawia porozmawiać z pasażerami.
- Where are you from? - pyta.
- We are from Poland - odpowiada Henryk. Alina, która nie zna angielskiego, pyta chłopaka, o co pytał taksówkarz.
- Chce wiedzieć, skąd jesteśmy - odpowiada Alfred.
- Where do you live in Poland? - brzmi kolejne pytanie taksówkarza.
- We live in Kraków - mówi Alfred.
- Oh my God! In Kraków! I had there the worst fuck in my life! - krzyczy przerażony taksówkarz.
Alina znów pyta chłopaka, o co chodzi.
- Taksówkarz mówi, że cię zna.
Jedzie kowboj po prerii i widzi samotne drzewo. W drzewie dziuplę, a wokoło
dziupli ślady kul, jakby ktoś z karabinu maszynowego strzelał. Wydalo się mu
to ciekawie.
Podjechał bliziutko i zajrzał w dziuplę. Nagle ktoś chwyta kowboja za uszy i
mówi:
S-sij! Zobaczysz że ci się spodoba !
I z ciemnej dziupli wyłania się członek. Kowboj opiera się, wrzeszczy, a ten
ktoś jego uszy skręca i powtarza Ssij, ssij! Zobaczysz że ci się spodoba!!
Kowboj nie wytrzymał bólu, i odessał co musiał. Wyrwał się, odskoczył od
drzewa.
Wydostał pistolety zrobił sito z drzewa wokól dziupli.. Jednak żadnego ruchu
nie zaobserwował Znów podjechał do dziupli, zajrzał do wnętrza. Nagle ktoś
chwyta kowboja za uszy i mówi:
-Ssij! Mówiłem że ci się spodoba!
Syn pyta ojca:
- Czy to prawda, że byłem adoptowany?
- Tak, synu. Ale zaraz oddali Cię z powrotem.
Matka znalazla u syna czasopismo "Sado-maso", pokazuje ojcu i pyta:
- Co mamy teraz zrobic z naszym synem?
Ojciec na to:
- No chyba go nie zbijesz?
Pewne małżeństwo wybrało się na wczasy. Po drodze zatrzymali sie na noc w hotelu. Z samego rana chcieli opuscic hotel i poprosili rachunek za dobę hotelowa. Ku ich zdziwieniu zobaczyli, ze rachunek opiewa na zawrotną sumę 3000 zl.
- Dlaczego tak dużo, przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin? - pyta mąż.
- To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista.
Małżeństwo żąda spotkania z dyrektorem. Dyrektor spokojnie wysluchuje zażalen i stwierdza:
- Prosze panstwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenow, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium. Wszystko to bylo do Panstwa dyspozycji.
- Ale my z tego nie skorzystalismy!
- Ale mogli Panstwo! I za to prosze zaplacic.
Mężczyzna wreszcie wyciaga z portfela 300 zlotych i wrecza dyrektorowi.
- Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zl.
- Zgadza się.
- Obciażylem Państwa rachunkiem opiewajacym na 3000.
- Pozostale 2700 za przespanie sie z moja zona - mówi meżczyzna.
- Ale ja nie spalem z Pana zona! - krzyczy oburzony dyrektor.
- Cóż, byla do Pana dyspozycji
Jak nazwać szkielet blondynki stojący w szafie?
- Mistrzyni zeszłorocznej zabawy w chowanego...

(: poprzednia | 338 | 339 | 340 | 341 | 342 | 343 | 344 | ... | 986 | następna :)