Małżeństwo uprawia stosunek po czym żona do męża:
Kochanie ja w ogóle nie mam orgazmu. nie mam z tego przyjemności. A może zatrudnimy murzyna i będzie mi tańczył, co?
Mąż się zgodził. No i jest ten Murzyn i tańczy, małżeństwo nadal się kocha i żona znowu:
- Skarbie znów nic, nie mam orgazmu. Mąż zrozpaczony nie wie co zrobić. Więc żona na to:
-Kochanie a może zamienisz się z murzynem i Ty będziesz tańczył? Mąż myśli i myśli no i się zgodził. Mąż tańczy, murzyn kocha się z jego żoną. Kobieta jeden orgazm, drugi, jęczy jak szalona. Na to wszystko mąż krzyczy:
-WIDZISZ MURZYN TAK SIĘ TAŃCZY!!!!!
Na przejściu granicznym w Hrebennem zajeżdża czarny Mercedes 600.
Wysiada młody facet w czarnym garniturze i otwiera bagażnik. Podchodzi do niego celnik i zaczyna klasyczne pytania:
- Narkotyki?, broń?, dewizy?
- Oczywiście - odpowiada kierowca i otwiera walizki.
Celnik z niedowierzaniem patrzy na zawartość waliz.
Pierwsza wypełniona po wierzch foliowymi torebeczkami z białym proszkiem, druga pełna kałachów, w trzeciej równo poukładane paczki 100 dolarowych banknotów.
- To wszystko pana?
- Nie - odpowiada młody człowiek - to jest Pana, moje jest w tamtym tirze.
 
Facet odkrył nowe prezerwatywy: Olimpijskie. Kupił zestaw i pokazuje go w domu żonie.
- Dlaczego te kondomy nazywają się Olimpijskie?- pyta się żona.
- Są w trzech kolorach, jak medale: złoty, srebrny i brązowy- wyjaśnia mąż.
- A jaki dziś założysz?- zalotnie pyta żona.
- Jasne, że złoty- pręży się facet.
- Tak, myślałam. Założyłbyś srebrny i choć raz doszedłbyś drugi, co?
W czasie ankiety kwiatowej:
-Przepraszam czy lubi pani bez?
-Lubie, ale się boje..

/// Nilaay<3
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna...
Doktor myśli chwilę i mówi:
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:
Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem...
Pewna kobieta zapadła w śpiączkę. Leżała tak sobie w szpitalu, aż po pewnym czasie pielęgniarki zaobserwowały ciekawą rzecz. Mianowicie podczas mycia intymnych miejsc pacjentki wykresy na monitorach jakby przyspieszały, czyli serce biło szybciej, fale mózgowe byłe "lepsze".
Wzięto więc na rozmowę męża kobiety i przedstawiono całą sytuację. Padła propozycja seksu oralnego, bo być może to wyrwie żonę z fatalnej śpiączki. Mąż dosyć niechętnie, ale się zgodził prosząc o trochę intymności. Pielęgniarki zastawiły parawany i oddaliły się. Po kilku minutach wracają a na monitorach proste linie. Serce nie bije, żadnych oznak życia. Pytają więc męża:
-Co się stało ?
-Chyba się zakrztusiła...
Siedzi sobie facet w pociągu, w przedziale dla niepalących. Obok niego siedzi stara, zrzędliwa kobieta. Facet po kilku minutach wyjmuje papierosa.
- Oooo, chyba nie ma pan zamiaru tutaj palić?
- Proszę pani, ja tylko wyjąłem papierosa.
- Ale już pan się przygotowuje!
Facet zdenerwowany poszedł zapalić pomiędzy przedziałami. Po kilku minutach wraca do przedziału, siada i widzi jak kobieta wyjmuje kanapkę.
- Oooo, chyba nie ma pani zamiaru tutaj srać! - mówi głośno.
Większość pasażerów spogląda na kobietę.
- Ale ja tylko jem kanapkę.
- Ale już się pani przygotowuje!
Do baru gdzieś w Polsce wchodzi Amerykanin i mówi:
- Wy, Polacy, ponoć jesteście strasznymi pijakami. Zakładam sie o 100 $, że nikt nie wypije całej butelki wódki jednym łykiem. -
W barze wszyscy ucichli. Jeden gość nawet wyszedł, jednak po pięciu minutach wrócił i pyta się Amerykanina:
- Zakład aktualny? -
Amerykanin potwierdził. Facet wziął flaszkę i jednym łykiem wypił całą jej zawartość. Ktoś się go pyta:
- A gdzie ty uciekłeś? -
- Do baru obok sprawdzić czy mi się uda. -

(: poprzednia | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | ... | 986 | następna :)