Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
- Widzę, że nie pracujemy.
- Nie pracujemy - potwierdza student.
- Opieprzamy się... - mówi dalej policjant.
- Ano, opieprzamy się - potwierdza student.
- O! Studiujemy... - rzecze policjant.
- Nieeee, tylko ja studiuję. - odpowiada student.
Wchodzi facet to sklepu zoologicznego i chce kupić papugę.
Rozglada sie i widzi papugę w klatce z dwoma wstążeczkami przy pazurach więć się pyta:
- Panie po co te wstążki?
- Jak Pan pociągniesz za lewą to papuga mówi po angielsku a jak za prawą to po niemiecku.
- A jak pociągne za obie?
- To się sp***olę - mówi papuga.
 
Wnuk pyta się dziadka:
- Dziadku gdzie można wyjechać na wakacje?
- Do Moskwy.
- Jak to do Moskwy, dlaczego?
- Słuchaj. Wchodzisz do sklepu, bierzesz, co chcesz, wychodzisz i nic ci
nie robią. Idziesz sobie ulicą, widzisz typa, który ci się nie podoba,
podchodzisz, lejesz go i nic ci nie robią.Chcesz sobie zaruchać to wyrywasz
panienkę, robisz, co trzeba, nawet na ławce i nic ci nie robią.

Wnuk poszedł, kupił bilet do Moskwy i pojechał. Wchodzi do sklepu, wziął,
co chciał, wychodzi, sklepała go ochrona. Wkurzony idzie ulicą, widzi
jakiegoś typa i postanowił mu dojebać, ale tak się zdarzyło, że typ
sklepał go z kumplami. Idzie cały poobijany i myśli "może z panną mi się
uda". Zobaczył jakąś panienke, zaciągnął ją w krzaki, zrobił, co trzeba, ale
dorwali go gliniarze wsadzili na dołek i spuścili nieziemskie wnyki.Pobity,
wkurwiony na maxa wraca do domu. Idzie do dziadka i mówi:
-Ale żeś mnie dziadek w kanał wpuścił. No niby w tej Moskwie to tak
zajebiście ma być? Wszedłem do sklepu, wziąłem, co chciałem i jakieś karki
z ochrony mnie sklepały. Chciałem najebać typowi to mnie oprawił z
kumplami. Zerżnąłem panienkę i też mnie na dołku pobili.
A dziadek na to wszystko.
- A z kim byłeś?
- No z ORBISem.
- No widzsz, a ja z Wermachtem...
Stoi facet i gada przez komórkę:
- Dobra! Dobra! Niedobra! Dobra! Dobra! Niedobra! Dobra! Dobra! Niedobra!
...
- Niedobra! Dobra! Dobra! Niedobra!
...
- Nie! Tak! Dobra! Niedobra!
I tak w kółko. Obok zebrała się już grupka ciekawskich, w końcu jakiś najodważniejszy pyta:
- Panie! Co Pan tak dobra - niedobra!
A facet na to:
- Nie wtranżalaj się pan, żonie pomagam truskawki przebierać!
Siedzi nad wodą wędkarz.Nuda koszmarna.Nagle wynurza się żabka i pyta:
- Proszę panaaaaaaa?? A mogę sobie skoczyć z pana spławika do wody??
- A skaaaaaaaaacz - mówi wędkarz. Żabka zadowolona skoczyła. Za chwilę wynurza sie znowu i pyta:
- Proszę panaaaaaaaaa?? A mogę sobie skoczyć z pana spławika do wody?
- A skaaaaaaaaacz - wędkarz na to. Więc żabka zadowolona skoczyła znowu. Za kilka chwil wynurza się znowu i pyta:
- Proszę panaaaaaaa... - ale widząc lekkie poddenerwowanie wędkarza kończy - mogę sobie koło pana usiąść??
- A siaaaaaaaaaaadaj - mówi wędkarz. I siedzą tak sobie w milczeniu, siedzą aż tu wynurza sie z wody następna żabka i pyta:
- Proszę panaaaaaaaaaa?? A mogę sobie skoczyć z pana spławika do wody??
Na to żabka siedząca obok wędkarza:
- Spier....laj, co nie proszę pana??
Rozmawia dwóch dresiarzy:
- Znasz takich: Beethoven, Mozart?
- A, co? Kroimy ich?
- Nie. Spoko goście. Melodyjki do komórek piszą.
Studentka zdaje egzamin z botaniki. Profesor pyta o budowę łodygi. Studentka odpowiada:
- No więc tak: węzły, między węzłami te... no... - zacięła się i nie może sobie przypomnieć o kolankach.
Profesor próbuje ją naprowadzić:
- To może pytanie pomocnicze? Ma pani chłopaka, albo narzeczonego?
- No mam.
- Chodzicie do kina?
- No... tak, czasem.
- A kiedy siedzicie w kinie, to za co łapie panią chłopak?
- No... - dziewczyna lekko się rumieni.
- No to, co takiego jest jeszcze w tej łodydze?
- Aparaty szparkowe?
Po mszy Jasio mówi do księdza:
- Pańskie kazanie było zajebiste.
- Synu nie możesz tak mówić.
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
- Synu opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pierdolisz.

(: poprzednia | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | ... | 986 | następna :)