Przychodzi facet do apteki i widzi kolejkę ludzi:
- Puśćcie mnie bez kolejki, tam leży nieprzytomna kobieta.
Ludzie przepuszczają go bez kolejki:
- Poproszę prezerwatywę...

Laboratorium chemiczne. Blondynka pyta brunetkę:
- Co robisz ?
- Ekstrahuje... - odpowiada brunetka.
- Naprawdę !? Zrób mi ze dwa...
 
Idzie para turystów przez las. Patrzą, a tam baca kuca pod drzewem.
- Baco, co wy robicie?!
- A no sram.
- A gacie?!
- Ło kurwa!
Polak i Rusek uciekaja przed niemcami. Wszędzie puste pola i tylko stodoła stoi.
Postanowili się tam ukryć. Nie wiedzą gdzie sie schowac ale widza skóre krowy wiszącą na scianie
Polak - dawaj schowamy sie w niej na pewno nas nie zobaczą
Rusek - dobra ja do przodu ty do tyłu
Wchodzą niemcy do stodoły i jedyne co widzą to krowa...
Dowódca - przyniescie siana sprawdzimy czy prawdziwa
Położyli siano na ziemi i czekaja.
Polak - rusek jedz bo nas zastrzela
Rusek wpieprzył wszystko wiec niemcy zostawili stodołę w spokoju
Rusek- polak zamiana bo nie wytrzymam lec do przodu
Zamienili sie i w pewnej chwili polak zaczyna się smiac
Rusek- z czego sie tak smiejesz
Polak- bo byka prowadzą
Między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim miał się rozegrać turniej bokserski. Jednak dzieć przed turniejem zawodnik radziecki złamał sobie rękę podczas treningu. Na to jego trenerzy sobie myslą:
- "Jeśli nikogo nie postawimy na ringu, to co sobie pomyślą o nas Amerykanie! Musimy kogoś niezwłocznie znaleźć!".
I poszli szukać. Patrzą, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz jedną rundę na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarów.
- Ano, wytrzymam... - odparł Iwan.
Nadszedł dzień rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwują. Walka się rozpoczęła. Iwan stoi pośrodku i rozgląda się, bo przecież tu tak kolorowo, światełka, kamery, pełno ludzi, wszyscy patrzą się na niego. Tylko jakis facet lata dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz drugą rundę, to dostaniesz 200 dolarów!
- Ano, wytrzymam.
Rozpoczęła się runda druga. Iwan znowu się rozgląda dookoła, bo nigdy w życiu nie był na zawodach bokserskich. I znowu jakis facet lata i bije go po twarzy.
Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegają do Iwana i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz trzecią rundę, to dostaniesz 500 dolarów!
- Wytrzymam, wytrzymam.
Runda trzecia. Iwan znowu się rozgląda i znowu jakis facet biega dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegają do Iwana i z entuzjazmem i proponują: - Iwan, jak wytrzymasz czwartą rundę, to dostaniesz 1000 dolarów!
- Teraz, kurwa nie wytrzymam! Teraz mu wpierdolę! - odpowiada Iwan.
Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam.
Wleźli do domku myśliwego no i po ciemku macają co warto skroić.
Krecik ma większego czuja i znajduje sporo fantów, ale Jeżyk też daje radę.
W pewnym momencie Krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę.
Traf chciał, że w tym samym czasie Jeżyk wymacał kolbę.
Nie trzeba długo tłumaczyć, że Jeżyk nacisnął spust... ...Huk, wystrzał....
Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie się w konwulsjach. Podsuwa się Jeżyk, wymacał trzęsące się ciało Krecika i mówi:
-Kurwa... chuju, nie śmiej się, bo ja chyba ogłuchłem!
Niedziela. Czas wypłaty kieszonkowego. Ojciec wyciąga portfel i mówi do syna:
- Możesz jak zwykle dostać stówkę albo tym razem 1000 zł ode mnie i lanie od matki, jeśli jej powiesz, że te czarne figi, które znalazła w naszym samochodzie, należą do twojej dziewczyny.
Międzynarodowy kongres feministek.
Na mównicę wychodzi jedna z aktywistek i wygłasza kwiecistą mowę o zerwaniu kajdan posłuszeństwa i niewolnictwa, kończąc słowami:
- I od dziś przestajemy im sprzątać, prać i gotować! Niech radzą sobie sami!
Z sali burza braw, owacje na stające. Ustalono, że po miesiące odbędzie się ponowny kongres w celu zweryfikowania i podzielenia się wynikami i opiniami.
Jak ustalono tak się stało. Na mównicę pierwsza weszła Francuzka.
- Miesiąc temu wróciłam do domu o oświadczyłam - Piere od dzisiaj przestaje gotować, radź sobie sam!
Pierwszy dzień nic nie widzę, drugi dzień nic, trzeciego dnia widzę jak na śniadanie gotuje sobie jajko.
Brawa, ogólna radość. Na mównicę wkracza Amerykanka.
- Ja po powrocie do domu oświadczyłam - Steven od dzisiaj przestaje prać, radź sobie!
Pierwszy dzień nic nie widzę, drugi dzień nic, trzeciego dnia widzę jak dość nieudolnie pierze sobie skarpetki.
Znowu burza braw. Teraz ma się wypowiedzieć Rosjanka.
- Ja oświadczyłam w domu - Michaił od dzisiaj sam po sobie sprzątasz!
Pierwszy dzień nic nie wiedzę, drugi dzień nic nie widzę, trzeci dzień nic nie widzę, czwartego dnia zaczęłam widzieć na lewe oko.

(: poprzednia | 939 | 940 | 941 | 942 | 943 | 944 | 945 | ... | 986 | następna :)