Wraca Jasiu do domu, cały odrapany i zakrwawiony. Przestraszona mama pyta się:
-Jasiu, co się stało!?
-A, jechałem na rowerku i się przewróciłem.
-Ale przecież rower jest zepsuty, w domu stoi
-No bo to był od kolegi rower, jechałem i przewróciłem się na żwirze.
-Jak to na żwirze, przecież ostatnio wszędzie w okolicy beton wylali!
-No tak, ale ja tak naprawdę to w krzaki wpadłem...
-Przecież wczoraj krzaki wycięli!
Na to zdenerwowany Jasiu:
-Kurwa! Kot jest mój, i będę go pierdolił, czy to się komu podoba czy nie!!
Pewnego dnia Pinokio przychodzi do swojego ojca i mówi
-Tato miałbym do ciebie prośbę..
- No o co chodzi synku..
- Bo, wiesz tato, zakochałem się i miałbym do ciebie prośbę..
- No wiesz co synku.. to ja ci już nie wystarczam, wystrugałem cię, dałem ci życie a ty..
- Tatku proszę, naprawdę się zakochałem..
- No dobrze, o co chodzi?
- Zrób mi dziurę w dupie...
 
Złapał facet złotą rybkę i mówi: "Chce mieć chuja do samej ziemi!". To mu złota rybka nogi odpierdoliła.
Czym się różni kobieta od Boga?
Bóg jest nieograniczenie miłosierny, a kobieta niemiłosiernie ograniczona.

How does a "white" fairy tale begin?
"A long, long time ago..."
And how does a black fairy tale begin?
"Yo motherfucker you ain"t gonna believe this!"
Jasio, pisząc wypracowanie, pyta tatę:
- Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?
- To zależy, synu, czy chcesz, żeby była postacią negatywną, czy pozytywną...
Dwóch dziadków siedzi na ławeczce przed Pałacem Kultury, emerytura, nuda, nic się nie dzieje. Nagle zauważają nadlatującego lotniarza. Ten okrąża spokojnie Pałac Kultury, leci jeszcze raz, ale przy trzeciej próbie jakiś wiatr zawiał i zwiało biedaka na ścianę budynku - lotnia się połamała, facet upadł na leżący niżej dach.
Dziadki siedzą dalej spokojnie; nagle jeden mówi:
- Popatrz popatrz Kaziu - jakie państwo taki terroryzm!
Trzej mężczyźni opowiadają o narządach płciowych swoich żon i porównują je
do miast.
Pierwszy mówi:
- Wagina mojej żony jest jak Paryż - piękna, zachwyca zwłaszcza nocą.
Drugi mówi:
Wagina mojej żony jest jak Londyn - zawsze taka wilgotna.
Trzeci:
- A wagina mojej żony jest jak Kielce.
Zapadła cisza. Pozostali dwaj patrzą na niego pytająco, wreszcie jeden
nieśmiało się odzywa:
- Kielce? A właściwie, to co masz na myśli?
- No dziura... po prostu dziura...

(: poprzednia | 900 | 901 | 902 | 903 | 904 | 905 | 906 | ... | 986 | następna :)