Wraca Jasiu do domu, cały odrapany i zakrwawiony. Przestraszona mama pyta się:
-Jasiu, co się stało!?
-A, jechałem na rowerku i się przewróciłem.
-Ale przecież rower jest zepsuty, w domu stoi
-No bo to był od kolegi rower, jechałem i przewróciłem się na żwirze.
-Jak to na żwirze, przecież ostatnio wszędzie w okolicy beton wylali!
-No tak, ale ja tak naprawdę to w krzaki wpadłem...
-Przecież wczoraj krzaki wycięli!
Na to zdenerwowany Jasiu:
-Kurwa! Kot jest mój, i będę go pierdolił, czy to się komu podoba czy nie!!