Wchodzi pulkownik i widzi majora pochylonego nad papierzyskami
- Co piszecie majorze?
- Dysertacje - odpowiada zrywajac sie z krzesla major.
- Acha! Interesujace. A na jaki temat?
- Obieg wody w pisuarze.
- Jakos tak malo ciekawie brzmi.
- A jak pan pulkownik by zaproponowal?
- Na przyklad - Mozliwosci transportu dwu wodorotlenku w naczyniach
o powierzchni slabo perforowanej?
- Swietny tytul panie pulkowniku ! - krzyczy uradowany major.
- Tak zatytuluje te rozprawe. Dziekuje za rade.
Po wyjsciu pulkownika major biegnie na pietro nizej do swojego
przyjaciela kapitana, zeby pochwalic sie nowymi ustaleniami i
zastaje go tez cos piszacego.
- Czesc co piszesz - pyta.
- Dysertacje.
- Ooo Na jaki temat?
Mozliwosc zastapienia instrumentów muzycznych w kosciele
garnizonowym walorami glosowymi duchowienstwa.
Widze, ze odwiedzil cie pulkownik - domysla sie major.
Tak, poradzil mi zmienic tytul mojej rozprawy naukowej.
- A jak ten tytul brzmial wczesniej?
- Po ch*j kapelanowi akordeon.

Samolot spotkała katastrofa nad wodą no i przeżyli Polak,Rusek i Niemiec. płyną płyną na kadłubie po wodzie i złapali złotą rybkę. No i jak to złota rybka każdy ma po jednym życzeniu. No to pierwszy Niemiec: ja chce najlepsze auto i piękny dom i chcę wrócić do rodziny. Następny Rusek. No to ja chcę piekną willę nad brzegiem oceanu i być tam z rodziną. no i rybka PYK spełniła ich życzenia. Na końcu został Polak i mówi tak: ja chce 5 litrów wódki ale samemuto głupio pić więc wróc tych dwówch :D
 
Dlaczego w Polcs kaczki wyginęły??
ponieważ Rumuni szybciej dopływają do chleba
Nad przepaścią stoi setka żydów i Hitler, no i Hitler mówi do pierwszego: prawa noga w bok i skacz, do drugiego lewa ręka w górę i skacz, do nastpenego prawa ręka w dół prawa noga w bok i skacz. Nagle jeden się pyta:
-Hitler co ty kurwa robisz
-jak to co gram w tetrisa
Gospodarz hodował świnie i pewnego razu świnie przestały jeść więc postanowił doradzić się weterynarza co ma zrobić żeby świnie zaczęły jeść.
Weterynarz doradził mu, żeby wziął świnie na żuka wywiózł do lasu i wy dupczył to na pewno zaczną jeść.
Gospodarz posłuchał i tak zrobił. Kiedy wrócił świnie dalej nie chciały jeść.
Więc znów pojechał do weterynarza i mówi, że zrobił jak mu kazał a świnie dalej nie chcą jeść.
Wtedy weterynarz powiedział, że zapomniał powiedzieć, że musi w nocy wziąć te świnie na żuka i wywieść do lasu i wy dupczyć.
Gospodarz, więc tak zrobił jak mu weterynarz kazał.
Na następną noc żona gospodarz budzi go w nocy i krzyczy: świnie!!!!!
Na co gospodarz zadje pytanie: Co jedzą??
Na to żona : Nie siedzą w żuku i trąbią!!

- Podaj mi piwo kobieto
- A magiczne słowo?
- Biegiem!
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi.
Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby się odlać...
Jasio napisał list do dziadków który otworzył dziadek i czyta:
-droga babciu i dziadku, dzisiaj w szkole mieliśmy lekcje o prawdzie i Pani nauczycielka powiedziała ze należy mówić tylko prawdę bo wtedy się pójdzie do nieba, a kto kłamie to idzie do piekła, więc ja postanowiłem napisać ten list do was. Bo tydzień temu jak byłem u was w domu to zszedłem po cichu do piwnicy i nasrałem do jednego ze słoików z kompotem.
W tym momencie dziadek odwraca się do babci i krzyczy :
-Mówiłem ci kurwa że gówno a Ty nie "z cukrzyło się, z cukrzyło"

(: poprzednia | 834 | 835 | 836 | 837 | 838 | 839 | 840 | ... | 986 | następna :)