Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora;
- Pan się łapie w tej logice panie Profesorze
- Oczywiscie, co za pytanie.
- To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie
i jesli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie
wywala mnie pan na zbity pysk.
- OK. Niech pan pyta;
Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne
logiczne ale nielegalne,
a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi postawił studentowi 5 i woła
swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź
Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan zonaty z 25 letnia kobieta, co jest
legalne, ale nie logiczne.
- Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne ale nie legalne.
- Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien go pan wywalić
na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...
Pewien żołnierz miał bardzo mały interes. Oczywiście sierżant go za to wyśmiewał. Pewnego dnia, żołnierza wezwano na badania skóry. Po badaniach zaprasza go do siebie sierżant:
- To wy dzisiaj byliście na badaniach?
- Tak jest panie sierżancie, byłem.
- I lekarz kazał się do naga rozebrać?
- Tak jest panie sierżancie, powiedział, że jestem zdrów jak ryba!
- A o huju to ci nic mówił - pyta złośliwy sierżant.
- Aa, o panu nawet nie wspomniał..
 
- Panie doktorze, to lekarstwo co mi pan wypisał, to na co jest?
- Na Bahamy. Jeszcze tylko 72 recepty....
Panienka, pod wpływem "Czterech pancernych i psa",
będąc samotną, napisała w ogłoszeniu matrymonialnym:
- Poszukuję mężczyzny tak przystojnego jak Grigori,
tak miłego jak Janek,
silnego jakGustlik,
odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik.
Po miesiącu dostała odpowiedź:
- Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigori,
miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik,
ale za to... lufę mam jak RUDY!!!
- Dlaczego kobieta ma krótsze stopy od mężczyzny?
- Żeby stała bliżej zlewu.
Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- A aaa... musiołek go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co?
- No, zachwycony to on nie był.
Dziennikarka skierowana do biura w Jerozolimie zajmuje mieszkanie z
oknami skierowanymi na Ścianę Płaczu. Każdego dnia, kiedy spogląda
przez okno, widzi starego Żyda z brodą żarliwie się modlącego.
Ponieważ jest to dobrym tematem na wywiad, dziennikarka wyczekuje, kiedy mężczyzna kończy modlitwę i pyta:
- Przychodzi pan każdego dnia do Ściany Płaczu. Od jak dawna pan to robi i o co się pan modli?
Mężczyzna odpowiada:
- Przychodzę tutaj, by się modlić każdego dnia od 25 lat. Rano modlę się o pokój na świecie i o braterstwo ludzi.
Idę do domu, piję filiżankę herbaty, wracam i modlę się o wyeliminowanie chorób i zaraz z ziemi.
I o to, co bardzo, bardzo ważne: modlę się o pokój i zrozumienie między Izraelczykami i Palestyńczykami.
Dziennikarka jest pod ogromnym wrażeniem.
- I co pan czuje, przychodząc tutaj każdego dnia przez 25 lat i modląc się o te wspaniałe, tak ważne i istotne dla nas wszystkich rzeczy? - pyta.
Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie:
- Jakbym, kurwa, mówił do ściany...
Czym się różni lodówka od kobiety ?

Do lodówki włożysz jaja.

(: poprzednia | 818 | 819 | 820 | 821 | 822 | 823 | 824 | ... | 986 | następna :)