Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi wiec do niego i pyta, w czym rzecz.
- Pamiętasz te śliczna dziewczyne ode mnie z pracy, z ktora chcialem sie umowic, ale nie moglem nawet do niej podejsc, bo za kazdym razem, kiedy ja widzialem, to mi stawal?
- No pamietam.
- W koncu zebralem sie na odwage i poprosilem, zeby sie ze mna umowila. I ona sie zgodzila.
- Super! To kiedy randka?
- Bylismy umowieni dzis wieczorem. Ale balem sie, ze znow mi stanie. Wiec przykleilem go sobie plastrem do nogi, zeby w razie czego nie bylo widac.
- No i dobrze! Gdzie problem?
- Poszedlem do niej, zadzwonilem, a ona otworzyla w takiej cieniutkiej,przezroczystej sukience...
- No i...?!
- Kopnalem ja w twarz...

 
Na początku rejsu samolotem piloci włączają mikrofon i mówią do pasażerów standardowe pytanie. Zapominają jednak go wyłączyć i po chwili w całym samolocie słychać głos jednego z nich:
- do szczęścia potrzebny mi jest tylko ktoś, kto by mi obciągnął druta i mocna kawa...
Jedna ze stewardess przerażona leci do kabiny powiedzieć im o mikrofonie, a jeden z pasażerów krzyczy za nią:
- nie zapomnij o kawie!
- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?
Profesor mówi do studenta: - Nie zaliczę panu roku. Ani razu nie był pan na zajęciach. - Niech da mi pan szansę! - Przykro mi. - A gdybym tak wszedł na ścianę, przespacerował się po niej i zszedł na ziemię, da mi pan 3? - Co pan wygaduje, przecież to niemożliwe!!! Jednak po długich namowach profesor zgadza się. Student, ku ździwieniu profesora, wchodzi na ścianę i spaceruje po niej tak, jakby chodził po ziemi. Profesor kiwa z niedowierzaniem głową, jednak obietnicy zamierza dotrzymać i bierze do ręki indeks. Uczeń jednak mówi: - A gdybym wszedł na sufit, zrobił na nim parę fikołków, "spadając" z powrotem na sufit, dostanę 4? Profesor nadal nie wierzy w możliwości studenta, jednak i teraz dał się przekonać. Student zrobił co mówił, a profesor nadal mocno zdziwiony bierze się za wpisywanie oceny. - A jeśli wejdę teraz na stół i obsikam pana, a pan pozostanie mimo wszystko suchy, postawi mi pan piątkę? Profesor jest już wyraźnie zaciekawiony wyczynami studenta, więc się zgadza. Student wchodzi na stół, wyjmuje małego, po czym sika na profesora. Jednak tym razem nic nadzwyczajnego się nie stało i profesor jest cały mokry. Uczeń na to: - Nooooo, niech zostanie ta czwórka.
Facet podjeżdża do prostytutki w wiadomo jakim celu. Pyta się jej:
- Ile za numerek?
- A ile masz?
- 20 zł.
- Za mało.
- Dam jeszcze telefon.
Prostytutka po krótkim namyśle zgadza się. Po skończonym numerku klient daje jej 20 zł:
- A telefon? - pyta się dziewczyna
- Pisz: 503 874...
Pewna para starała sie o dziecko. Po kilku niudanych próbach mężczyzna stwierdził, że to jego wina i postanwił się przebadać. Nazajutrz wybrał się do
lekarza, a ten dał mu słoiczek i wskazał pokój, do którego ma się udać, aby napełnić słoik. Na miejscu były oczywiście przygotowane odpowiednie
gazetki i filmy. Mężczyzna wchodzi do pokoju, a po chwili zza drzwi wydobywa się dzwięk okropnego stękania:

-yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy....

Reszta pacjętów oniemiała ze stachu, niektórzy zaczeli wychodzić. Po chwili znów słychać glos:

-yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy....

Doktor nie wiedział co ma zrobić w tej sytuacji, lecz po chwili drzwi sie otwierają i mężczyzna mówi do lekarza:

-Panie Doktorze!!! Próbowałem prawą ręką, próbowałem lewą ręką, próbowałem nawet przez swetr, ale weź mi Pan k...a odkręć ten słoik!!!
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wątroba mnie strasznie boli!
- A pije pan wódkę??? - pyta lekarz.
- Piję, ale nie pomaga.

(: poprzednia | 798 | 799 | 800 | 801 | 802 | 803 | 804 | ... | 986 | następna :)