- Ile trzeba wykonać ruchów, żeby zamknąć słonia w lodówce?
- Trzy. otworzyć lodówkę, włożyć słonia, zamknąć lodówkę.
- A ile żeby zamknąć żyrafę?
- Cztery. Otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, włożyć żyrafę, zamknąć lodówkę.
- A kto pierwszy sięgnie banana z drzewa? Słoń czy żyrafa?
- Oczywiście, że słoń. Żyrafa siedzi w lodówce!
Jasio wchodzi na drzewo.
- Po co tam wchodzisz? - pyta go kolega.
- Chcę zjeść spokojnie kilka orzechów.
- Ale to przecież wierzba.
- Nie szkodzi. Orzechy mam w kieszeni...
 
Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta się taksówkarza:
- Panie, zmieszczą się tam dwie flaszki żytniej?
- Zmieszczą się.
- A talerz bigosu?
- Pewnie.
- 5 piw?
- No jasne.
- A torcik czekoladowy?
- Torcik się zmieści.
- Słoik śledzi?
- Wejdzie.
- A butelka szampana?
- Zmieści się.
- 15 kanapek?
- Też się zmieści.
- Otwieraj pan!
Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:
- BUUUUEEEEEEEE.....
Biegnie sobie króliczek przez sawannę i widzi hipopotama zwijającego skręta.
- Hipciu mój drogi brachu odłóż to świństwo. Ono cię zabije. Żyj zdrowo jak ja! Pobiegaj ze mną, zrobi ci to dobrze dla zdrowia!
Hipo myśli:
- No królik ma rację. W końcu trzeba to rzucić, a pobiegam z nim.
Biegną dalej a tam żyrafa szykuje się do wciągnięcia krechy.
- Żyrafo! - krzyczy królik - odstaw to, żyj zdrowo, pobiegaj z nami!.
Żyrafa dała się namówić i biegną dalej razem.
Widzą sępa, który nabija fajkę wodną.
- Sępie odstaw to świństwo. Pobiegaj z nami.
- No czemu nie.
Biegną dalej i spotykają króla lwa, który właśnie wbijał sobie heroinę.
- Królu odłóż to, zamiast się wyniszczać pobiegaj z nami - rozpoczyna swój dialog królik.
- Ech ty zawsze takie pierdoły pie... jak się speeda nawciągasz.
Wraca JASIU do domu,a mama do niego Czego płaczesz JASIU Bo dzieci się ze mnie
Smieją że mam duże okulary.Nie masz dużych okularów JASIU.Nagle wchodzi
Ojciec i mówi KU**WA kto tu postawił ten ROWER.....
orał rolnik pod buraki, urwał chu*ja rzucił w krzaki szły dziewczyny po żołędzie i znalazły go na grzędzie . Pierwsza mówi ze to żmija, druga że to gęsia szyja, a ta trzecia o wy głupie ja to wczoraj miałam w dupie.
Podchodzi blondynka do kiosku:
-Poproszę bilet za złotówkę.
-Broszę bardzo.
-Ile płacę ?
- Panie profesorze, czy to prawda, że bije pan swoją żonę?

- Nie, nie prawda. Jeszcze nie jestem profesorem.

(: poprzednia | 285 | 286 | 287 | 288 | 289 | 290 | 291 | ... | 986 | następna :)