Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z ciebie za katolik?
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!

Przewodnik oprowadza wycieczkę po muzeum. Stają przed obrazem:
- A tu, proszę wycieczki, mamy straszny obraz. Masakra. Ojciec leży na podłodze, głowa oderżnięta, krew się leje - straszno patrzeć. A obok - syn. Szablą przebity. Krew się leje. Straszno patrzeć. A obok - córka. Zgwałcona. Pobita. Nóż w brzuchu. Krew się leje. Straszno patrzeć. A w kącie - matka siedzi.
Oczy w słup postawiła. Smutna czegoś...
 
Wychodzą dwa owsiki z dupy, ojciec i syn.
Synek pyta:

-Tatusiu, a co to jest to takie zielone ładne pod nami?

-To jest synku Trawa. - Odpowiada ojciec.

-A co to jest to co tak się mieni tam na horyzoncie?

-To jest synku Woda w Jeziorze.

-A co to takie niebieskie i śliczne nad nami??

-To jest synku Niebo.

-A tatusiu, co to jest na tym Niebie takie żółte i cieplutkie, to co tak świeci???

-To synku jest Słońce.

-Tatusiu, a dlaczego my mieszkamy w tej brudnej i śmierdzącej Dupie, kiedy świat jest taki piękny??

-Bo widzisz synku, jak bardzo by ta nasza Dupa nie była obsrana to to jest nasza OJCZYZNA.
Syn kończy 18 lat.Ojciec daje mu w prezencie cygarniczke stwierdzając , że od tej chwili pozwala mu palić.
-Dzieki tato , ale rzuciłem dwa lata temu.
Córka do matki:
- Mamo! Mówią, że jestem nienormalna!
- Kto tak mówi?
- Muchy.
Tata, mama i synek stoją przed budką z lodami. Tata zamawia lody
czekoladowe, mama waniliowe. Potem ojciec z rozmachem trzaska
synka w głowę i pyta:
- A ty jakie chcesz, Wielki łbie?
- Dlaczego pan go tak wyzywa?! - pyta oburzona starsza pani, która stoi obok.
- Są trzy rzeczy w życiu, które facet chce mieć - mówi mężczyzna.
- Po pierwsze: duży, fajny samochód. Proszę spojrzeć tam, na
parking.Oto mój Mercedes. Po drugie: wielki, wygodny dom. Widzi pani tamtą willę na wzgórzu? Jest moja. A po trzecie: fajną kobietę z ciasną ci*ką.
I tak też miałem, dopóki Wielki łeb się nie urodził...!
Wielka kolejka. Stoi w niej kobieta z kilkuletnim synem. Dzieciak jest nieznośny, krzyczy na okrągło że a to mu się chce pić, a to że jeść. Stojący przed nimi facet mówi do kobiety:
- arbuza mu pani da, to się naje i napije
Baba na to:
- a pan sobie zwal konia stopami, to pan i potańczy i porucha
Mama pyta małego dresa:
- Synku, masz coś do prania?
- Nie, pranie jest spoko...

(: poprzednia | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | ... | 58 | następna :)