Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z ciebie za katolik?
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!

Rozmowa dwojga przygodnych kochanków po seksie:
Ona: Mam nadzieję, że nie masz AIDS?
On: Oczywiście, że nie! Dlaczego w ogóle pytasz o takie rzeczy?!
Ona: A, bo jak ostatni raz to złapałam to byłam strasznie przygnębiona...
 
Facet w sex shopie chce kupić lalę. Już wybrał, przychodzi do płacenia, ale nagle zrobił się nerwowy i pyta sprzedawcy:
- Zaraz, zaraz, jaka jest data produkcji?
- Już patrzę ..... 14 stycznia 2013.
- To dziękuję, rozmyśliłem się.
- Ale dlaczego? To raptem rok, na pewno nie popęka, to dobry towar.
- Nie o to chodzi, to Koziorożec.
Wykład na medycynie. Profesor mówi:
- Dzisiaj zajmiemy się seksem. W zasadzie możemy wymienić 60 pozycji...
Głos z sali:
- 61
- Jak już mówiłem znamy 60 poz...
- 61
- Wbrew temu, co niektórzy mogą sądzić znamy 60 pozycji. W pierwszej mężczyzna leży na kobiecie...
Głos z sali:
- 62
14 kwietnia 1912 (zatonięcie Titanica)
Mężczyźni: Najpierw kobiety i dzieci.

25 lat temu:
Kobiety: Chcemy równości płci!

15 lat temu
Kobiety: Będziemy walczyć z seksizmem!

5 lat temu:
Kobiety: Żądamy równości płci!

13 stycznia 2012 (zatonięcie tej włoskiej łajby)
Kobiety: To skandal! Niektórzy mężczyźni wchodzili do łodzi ratunkowych przed kobietami!
Przychodzi facet do sex shopu:
- Poproszę dmuchaną lalkę.
- Przecież ma pan już dmuchaną lalkę. Kupował ją pan w zeszłym tygodniu.
- Tak. Ale już jej nie kocham.
Czy rozmawiasz z żoną po seksie? Zależy czy mam przy sobie komórkę
Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął przed świętym Piotrem.
Ten mówi: - Niestety, przyjacielu – popełniłeś w życiu straszny grzech i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz. Oszukiwałeś mianowicie na podatku VAT. Twoja kara będzie polegać na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą, zaniedbaną babą, ze wszystkimi małżeńskimi obowiązkami włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do Nieba.
Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy wieczności w Niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty Piotr przeznaczył.
Któregoś dnia, idąc z nią po ulicy, zobaczył swojego przyjaciela idącego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym erotyczny sen nastolatka.
- Czołem, stary! Jak to się stało, że urzędujesz z takim paździerzem?!
- Hm, no wiesz, zmarło mi się niedawno i Święty Piotr powiedział mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku VAT, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę, i że muszę odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym czymś, co koło mnie widzisz.
Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali wspomagać się nawzajem w biedzie. Kiedy już mieli się rozejść, zauważyli wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Rany boskie, skądżeś ty stary kawaler, dorwał taką lufę????
- Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona po prostu leżała koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę bajeczny seks.
Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy skończymy się kochać, ona odwraca się do ściany i mruczy:
„je**ny VAT”

(: poprzednia | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | ... | 33 | następna :)