Policjant zatrzymuje samochód, którym jadą trzy osoby.
- Gratuluję - mówi policjant - jest pan tysięcznym kierowcą, który przejechał nową szosą.
Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi!
Obok pojawia się reporter i pyta:
- Na co wyda pan te pieniądze?
- No cóż - odpowiada po namyśle kierowca - chyba w końcu zrobię prawo jazdy...
Żona kierowcy z przerażeniem:
- Nie słuchajcie go panowie... On zawsze lubi żartować, gdy za dużo wypije!
W tym momencie z drzemki budzi się, siedzący z tylu dziadek i widząc policjanta zauważa:
- A nie mówiłem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!...
Idzie pijak i zauważył kobietę całą w złocie.
Torebka, bransoletka a nawet spinki do włosów były ze złota. Podchodzi i pyta się:
- Czy da mi Pani coś na jedzenie?
Ona wyciąga z tej złotej torebki złotówkę i mówi:
- Tylko niech pan nie przepije!
Na co odpowiada pijak:
- No co pani OD RAZU SOBIE DOM KUPIĘ!
 
Koleś rozpoczął nową pracę, wzywa go szef (niejaki Wilson) i mówi:
- Jeśli poślubisz moją córkę dostaniesz kierowniczą posadę, Mercedesa i milion dolarów rocznej pensji.
- A co z nią nie tak? - pyta koleś
Szef pokazał zdjęcie najszkaradniejszej dziewczyny jaką kiedykolwiek koleś widział i mówi, że nie tylko jest taka brzydka, ale również głupia jak but.
- Szefie wiem że to kupa kasy ale ona nie jest tego warta.
- Pięć milionów rocznie i apartament na Long Island - Wilson bogaty jest
Koleś pomyślał, zgodził się, pod warunkiem że podczas sexu będzie jej zakładał worek na głowę.
Niecały rok później, bogaty już koleś kupił sobie Van Gogha i chciał go powiesić na ścianie. Wlazł na drabinę i woła do żony:
- Przynieś młotek!
- Przynieść młotek, przynieść młotek, przynieść młotek - żona lata w kółko mrucząc do siebie - ale w końcu przynosi młotek.
- Przynieś gwoździe!
- Przynieść gwoździe, przynieść gwoździe, przynieść gwoździe - żona znowu mrucząc biega po domu, ale udaje się jej znaleźć i dać mężowi gwoździe.
Koleś zaczyna przybijać gwoździa i walnął się w palca.
- JA pie**olĘ!!!
- Przynieść worek, przynieść worek, przynieść worek...
Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro .

Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu.
Spać za Ciebie do jedenastej.
Chodzić za Ciebie na kawę.
Odbywać poobiednia sjestę.
Wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce.

Ja już adoptowałem i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora.
Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i popitkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia
sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi
17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile
wynosi rachunek?
- Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony - A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi du*a z długimi nogami.
Rosjanin wsiadł do pociągu relacji Paryż-Bruksela. Wszystkie miejsca zajęte przez pasażerów, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem, który rozwalił się jak car na carskim tronie. Rosjanin prosi: - Madame, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce? Kobieta ostro odpowiada: - Wy Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie. Rosjanin poszedł więc szukać nowego miejsca. Nie znalazł.. Wraca, mówi: - Lady, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce. Francuzka rozeźlona krzyczy: - Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia! Wtedy Rosjanin nie wytrzymał i wywalił suczkę przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Kobieta w szoku, przeklina, miota się, wrzeszczy. Do rozmowy nagle dołącza się siedzący obok Anglik - dżentelmen w każdym calu: - Wy, Rosjanie, wszystko robicie nie tak jak trzeba, jakby nie od tej strony. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie ta sukę co trzeba.
Pyta pani Jasia:
- Jasiu, co to jest Unia Europejska?
Jasiu bez chwili zastanowienia odpowiada:
- owad ? mucha jakaś ?
-Skąd Ci to przyszło do głowy ?
A Jasiu na to:
-Bo mi tata mówi, że ta cała Unia to mu koło chuja lata...
Policjant przesłuchuje podejrzanego:
- Dlaczego nie wzywał pan pomocy, kiedy bandyta zabierał panu zegarek?
- Bałem się otworzyć usta. Mam złote zęby!

(: poprzednia | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | ... | 45 | następna :)