Wilk złapał zająca i chce go zjeść
- prosze nie zjadaj mnie zrobie wszystko tylko mnie nie zjadaj
-no dobra to rób mi loda
-ale ja nie umiem
-rób bo cie zjem
-ale ja naprawde nie umiem
-nie obchodzi mnie to... rob jak umiesz
-chrup, chrup, chrup

Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
-Czy jest marchewka?
-Nie ma - odpowiedział niedźwiedź.
Nazajutrz zajączek pojawia się w sklepie i znów pyta:
-Czy jest marchewka?
-Nie ma - odpowiedział zdenerwowany niedźwiedź.
Trzeciego dnia zajączek zjawia się ponownie.
-Czy jest marchewka? - pyta od progu
-Słuchaj, smarkaczu! Jeszcze raz się zapytasz o marchewkę, to cię złapię, wezmę młotek i przybiję ci uszy do lady - krzyczał wściekły niedźwiedź.
Czwartego dnia zajączek przychodzi znowu.
-Czy są gwoździe? - zapytał nieśmiało.
-Nie ma - odpowiada zaskoczony niedźwiedź
-A jest marchewka?
 
Urząd skarbowy
Siedzi zajączek na polanie i nagle zaczyna uciekać. Spotyka go zółw i pyta :
-Dlaczego tak uciekasz zajączku?
Zajączek na to:
-Wiesz zółwiu urząd skarbowy siadł na polanie a wiesz ja futro, żona futro ,dzieci futro.
Potem zaczyna zółw uciekać. Spotyka go bocian i pyta :
-Dlaczego tak uciekasz zółwiu?
-Wiesz bocianie, urząd skarbowy siadł na polanie a wiesz, ja dom ,żona dom ,dzieci dom.
Potem bocian zaczyna uciekać. Poleciał do ciepłych krajów .Spotyka go pawian i pyta :
-Dlaczego tak wcześnie przyleciałeś, bocianie?
Bocian na to:
-Wiesz pawianie, urząd skarbowy siadł na polanie a wiesz ja wczasy ,żona wczasy i dzieci wczasy.
A pawian na to:
-A mnie urząd skarbowy nic nie zrobi ,bo ja gołodupiec, żona gołodupiec i dzieci gołodupce
Idzie zając który pali sobie papieroska. Widząca krowa mówi:
- Taki mały gnojek, a już pali papierosy…
Zając na to : Taka wielka krowa a jeszcze nie chce stanika nosić
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta: Po ile chlebek?
Misio odpowiada
-Po 2zł
-A po ile okruszki?
Misio się śmieje i odpowiada
-Za nic!!!
-To poproszę 3 kg.
Misio zemdlał.
Zając wchodzi do nory i krzyczy:

-Hańba

Wchodzi drugi zając do nory i krzyczy:

-Hańba

Następnie wchodzi krzyczy i krzyczy:

-Hańba!!!

Mamuśka tych zająców pyta się:

-Co się stało, dlaczego hańba?

Jeden z zajączków odpowiada:

- Niedźwiedź tatkiem pupę wytarł
Biegnie zajączek przez pole i wpadł w gówno.
Otarł się, wytarł twarz, wypluł z buzi resztki i mówi:
- Ufff dobrze, że nie wdepnąłem.
Mieszkał sobie w lesie borsuk- nekrofil. Idzie przez las patrzy a tu leży martwy zajączek, ucieszony borsuk- nekrofil zabrał się do dupcenia. Zobaczył go niedźwiedź i mówi:
- Borsuk, Ty zboku!!! przestań dupcyć trupy!!! bo ci w/pier/dolę!!
Borsu k się tłumaczy, że już nie będzie, że to ostatni raz itd. Niedźwiedź mu odpuścił. Następnego dnia idzie borsuk- nekrofil przez las patrzy, a tu leży martwa sarenka. Pomyślał sobie niedźwiedź pewnie mnie nie złapie... I dupcy sarenkę. Z krzaków wypada niedźwiedź już nieźle w*iony i wrzeszczy:
- Borsuk, Ty zboku!!! przestań dupcyć trupy!!! bo ci wpier**dolę!! Ile razy mam ci powtarzać!!!
Borsuk znów się tłumaczy, że nigdy wiecej itd. I tym razem niedźwiedź mu odpuscił. Kolejnego dnia idzie borsuk przez las patrzy leży martwy jeżyk. Już miał odejść... ale nie wytrzymał. Dupcy jeżyka... niedźwiedź go dorwał wpier***dolił mu już bez pytania o cokolwiek. Borsuk chodził przez dwa tygodnie po lesie nic nie dupcąc. Pewnego dnia widzi martwą lisicę. Myśli sobie:
- Ale fajna laska, lisiczki jeszcze nie dupcyłem a tu taka okazja...
Nie wytrzymał, rozgląda się wokoło czy nie czai się gdzieś niedźwiedź i do dzieła. Dupcy lisiczkę, a tu wypada z krzaków niedźwiedź:
- Ty zboku znów dupcysz trupa !!! Teraz to masz przesrane... !!
Już chciał bor* sprać, a borsuk wrzeszczy:
- Ty, niedźwiedź przysięgam!!! Na chu**ju mi zdechła!!!

(: poprzednia | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | ... | 14 | następna :)