Idzie murzyn z papugą na ramieniu przez rynek, podchodzi do niego facet i pyta:
-umie mówić?
Na to papuga:
-Jeszcze nie wiem dopiero go kupiłam.
Na wyspę gdzie mieszkają sami Murzyni przyjeżdża biały misjonarz. Po 2 latach w wiosce rodzi się białe dziecko. A że w ich prawie cudzołóstwo było karane śmiercią, wódz poszedł do misjonarz na poważną rozmowę.
- No, jestes tu jedynym białym człowiekiem, więc wszyscy podejrzewają Ciebie.
Misjonarz na to:
- Spójrz, w przyrodzie zdarzają sie takie przypadki, że czarne+czarne=białe. I na odwrót, jak np. jedyna czarna owca w Twoim stadzie. Wszystkie są białe oprócz niej na to zmieszany wódz odpowiada:
- Dobra, zapomne o tej sprawie z dzieckiem, a Ty nikomu nie mów o owcy.
 
Na komisariat doprowadzono trzech mężczyzn, oskarżonych o wywołanie bójki
w tramwaju. Komisarz przesłuch***e ich jednego po drugim. Pierwszy zeznaje
Murzyn:
- Moja nic nie rozumieć. Moja jechać sobie spokojnie tramwajem i nagle
mężczyzna, stojąca koło mnie, dać mi pięścią w buzie.
Drugi zeznaje student:
- Jechałem sobie tramwajem na uczelnie. Nagle widzę: wsiada Murzyn i staje
koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn
stanął mi na stopie. Myślę sobie: Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś
głupio, pewnie nie za dobrze rozumie język polski, może sam zejdzie. Dam
mu minutę. Odczekałem minutę z zegarkiem w ręku, a ten mi dalej stoi na
nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. Patrzę, kolejna minuta mija, a ten,
jak gdyby nigdy nic, stoi dalej na mojej stopie. Wytrzymałem tak cztery
kolejne minuty, a potem tak się wkurzyłem, że po prostu dałem mu w ryj.
Potem zeznaje trzeci facet:
- Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mną stoją koło siebie Murzyn i
student. I ten student tak patrzy - to na zegarek, to na Murzyna. I znowu
- to na zegarek, to na Murzyna. I nagle spojrzał na zegarek i jak
Murzynowi nie da w mordę! No to ja pomyślałem, że w całej Polsce się zaczęło...
Przychodzi murzyn do pośrednictwa pracy i mówi
-Dżen dobry czy macie jakaś pracę dla Afroamerykanina ?
-Ależ oczywiście !- odpowiada konsultant - dostanie pan nowego merca wille nad morzem i codziennie inną kobietę do zabawy !
Murzyn tak patrzy z niedowierzaniem
- Żartuje pan ?!
- Nie nie to pan pierwszy zaczął :D

Wchodzi murzyn do baru z zamiarem wszczęcia bójki.
Przy barze siedzą Francuz,Niemiec i Polak.
Bierze browar i podchodzi do Francuza
-Lubię dymać białe laski
Na co Francuz
-super,bardzo się cieszę
No to podchodzi do Niemca
-lubię dymać białe laski
Niemiec wydygany
-oczywiście,gratuluje
Podchodzi do Polaka
-lubię dymać białe laski
A Polak
-Rozumiem Cię doskonale.Ja za tymi czarnymi też nie przepadam
Młody chłopak został skazany na więzienie.
Pod prysznicem przypadkiem spadło mu mydło :(
Czujny chłopak rozejrzał się dookoła, upewnił się, że nikt za nim nie stoi.
Nagle schylając się po mydło poczuł soczystego klapsa w du***
Obraca się a za nim wielki jak szafa murzyn.
"Te świeżak wolisz ze śliną czy bez"?
Hmm pomyślał, że ze śliną będzie mniej bolało, więc zgodził się:)
Na to murzyn:
Tej "Ślina" choć tu, jakiś frajer chce na dwa baty...
W pewnej amerykańskiej firmie szef zebrał pracowników i mówi:
- Mam złą wiadomość. Ze względów oszczędnościowych muszę zwolnić jedną osobę.
- Jestem mniejszością i jeśli mnie zwolnisz oskarżę cię o rasizm - powiedział murzyn.
- Jestem kobietą, oskarżę cię o seksistowskie traktowanie - zagroziła sekretarka.
- Jak mnie zwolnisz, oskarżę cię o dyskryminacje ze względu na wiek - oznajmił 70 letni szef jednego z działów.
Wszyscy posiedzieli chwilę w milczeniu, po czym spojrzeli na ostatniego uczestnika zebrania młodego, zdrowego i białego mężczyznę. Ten przerażony zastanowił się chwilę, po czym zwierzył się:
- Wiecie co, wydaje mi się, ze jestem gejem...
Spotyka się dwóch kolegów, ale niestety oboje byli niemowami. Nagle jeden wymigał drugiemu, że jutro idzie na tygodniową terapie, która ma pozwolić mu mówić. Ten drugi nie uwierzył i się rozstali. Po tygodniu spotykają się znów na mieście i jeden z nich mówi tak, jakby od dziecka nie miał z tym problemów.
- Stary! Jak Ty to zrobiłeś? - wymiguje ten niedowiarek.
- A prosto. Poszedłem do takiego ośrodka, o tam za rogiem. Zabuliłem siedem stów, na każdy dzień i pyk już mówię - odpowiada wyleczony.
Pogadali jeszcze chwilę i się rozeszli. Nazajutrz niemowa udaje się do poleconego zakładu wchodzi, ładne biureczko, fajna sekretarka, która po pobraniu opłaty wskazała na drzwi obok. Koleś wchodzi, trafia do korytarza, na końcu którego są drzwi. Przechodzi przez nie, a tutaj nagle łapie go dwóch murzynów. Jeden przytrzymuje na krześle, a drugi zaczyna go posuwać swoim metrowym członkiem.
- AAAAAAAAA! - wydziera się mężczyzna!
- Brawo! Dzisiaj A, jutro B, a za tydzień całym zdaniem! - odpowiada murzyn.

(: poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | ... | 24 | następna :)