- No, więc dlaczego chce się pan rozwieść z małżonką?
- Więc, wysoki sądzie, poznałem ją, oświadczyłem się, potem był ślub, syn nam się urodził, ochrzciliśmy, potem jakoś urodziny były moje, potem teściowa mi zmarła, potem pracę lepszą dostałem, potem żeśmy mieszkanie sobie kupili, syn do przedszkola poszedł, dostałem awans, podwyżkę, kupiłem samochód, przeprowadziliśmy się znowu, dziecko do pierwszej komunii poszło...
- No to wygląda na wyjątkowo udane pożycie małżeńskie, skąd wniosek o rozwód?
- No bo wysoki sądzie ostatnio jakoś żadnej okazji większej nie było i małżonkę żem na trzeźwo zobaczył...
w szpitalu, na porodówce leżą warszawianka, krakowianka i murzynka. kiedy urodziły, położna położyła troje dzieci - dwa białe i jedno czarne obok siebie. na salę wbiega mąż krakowianki.
- gdzie moje dziecko? - pyta z wyraźna euforią w głosie
- to jedno z tych trzech. jedno jest z warszawy, jedno jest pana.... które pan wybierze, to zabierze pan do domu - zażartowała.
krakowianin stoi i myśli i nagle wskazuje na małego murzynka. zdziwiona położna pyta:
- ale jest pan pewien, że to pana?
- pierdole! warszawiaka ryzykował nie będę!
 
Przychodzi baca do sypialni z owcą pod pachą i mówi:
- To jest świnia z którą sie j...e jak mnie zdenerwujesz!!!!
Na to żona leżąca w łóżku odpowiada ze zdziwieniem:
- Ale kochanie to nie jest jakaś świnia tylko owca!
A Baca:
-ZAMKNIJ SIĘ k...a nie do ciebie mówię!!
Kobieta zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach. Kobieta w strachu:
- Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona ciągle unikała wody. Pewnego dnia wygrała wycieczkę na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona krzyknęła:
- Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
- Niewinnym? Od roku was, dz*wki, zbierałem w jedno miejsce!
Ślub.Przychodzi malżeństwo do księdza i pan młody się pyta:
-Ja chcialbym ile trzeba na ofiarę dać,żeby można było zorganizować ślub.
--Synu to zalezy na ile wyceniasz swoją żonę
Pan młody tak spojżał na żonę i dał 100zł
Ksiądz spojrzał na żonę i wydał 50
Rozmawiają dwaj emeryci na ławce w parku:
- Mietek, a czy przypadkiem w tym tygodniu nie przypada wasza pięćdziesiąta rocznica ślubu?
- Owszem.
- I co planujesz?
- Hm... Na dwudziestą piątą rocznicę zawiozłem żonę do Francji.
- Serio? A co zrobisz w pięćdziesiątą?
- No nie wiem. Może przywiozę ją z powrotem?
Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski...
- A ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.
Sprzedam: Garnitur Ślubny. Włożony tylko raz. Przez pomyłkę.

(: poprzednia | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | ... | 131 | następna :)