Policjant łapie trzech pijaków.
W komisariacie na środku stawia krzesło i pyta pierwszego:
- Ile widzisz krzeseł?
- Dwa - mówi pierwszy.
Pyta drugiego.
- Ile widzisz krzeseł?
- Cztery - odpowiada drugi.
Pyta trzeciego.
- Ile widzisz krzeseł?
- A w którym rzędzie?
- Wyobraź sobie, że umarł Ci dziadek.
- Bywa. Mam jeszcze drugiego.
- Ale spóźniasz się na pogrzeb.
- Żaden problem. W samochód i gazu.
- Boisz się jeździć!
- Łykam ze trzy, cztery setki dla odwagi i długa.
- O! Zatrzymuje Cię policja.
- Spokojnie, dogadam się.
- Nie dogadasz bo to kobieta.
- To poderwę.
- Nie poderwiesz bo strasznie brzydka.
- Jak brzydka? Przecież już jestem pijany.
 
Facet wraca do domu o czwartej nad ranem, kompletnie pijany.
Zona juz na niego czeka:- O której wracasz do domu! Mów gdzie byles tak dlugo!
- Przepraszam, kochanie, otworzyli taki nowy bar, "Midas", mówie Ci,tam wszystko jest ze zlota, zlote stolki, zlote tapety na scianach, nawet pisuary sa zlote!
- Nie gadaj glupot i tak Ci nie wierze!
- To zadzwon do baru.
Zona zaciekawiona zadzwonila.
- Byl u was mój maz i twierdzi, ze u was wszystko jest ze zlota. Czy to prawda?
- Tak.
- Macie zlote stolki?
- Oczywiscie.
- A zlote tapety?
- Naturalnie.
- I zlote pisuary?
Po krótkiej chwili zona uslyszala barmana wolajacego:
- Hej, Zdzichu, mam namiar na tego goscia, który naszczal ci w saksofon!
Pijany mężczyzna sika pod ścianą dużego domu w środku miasta.
Obok przechodzi zgorszona pani i patrzy się na niego i mówi:
- Ale bydle!
Na to on:
- Niech się pani nie boi, mocno go trzymam.
Wchodzi murzyn w Moskwie do baru, patrzy po pólkach i nie wie co zamówić.
Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklankę spirytusu.
Barman otwiera lodówkę, wyjmuje zmrożona butelkę i nalewa do szklanki.
Rusek wypija, robi "huuu" i nic. Murzyn krzyczy "Dla mnie to samo"
Barman nalewa, murzyn wypija, zaczyna się skręcać, kaszleć, rzygać,łzy mu ciekną a rusek klepie go w plecy i pyta:" Co murzyn, za zimne?..
Sobota. Późna noc. Nawalony jak messerchmitt mąż wraca do domu. W myśl zasady "wejście smoka" z hukiem otwiera drzwi i stylem Alberto Tomby, czyli slalomem gigantem wtarabania się do środka. Już w przedpokoju czeka szanowna żonka uzbrojona w "wunderwałek"... ale mąż nie odzywa się do niej ani słowem, tylko zaczyna biegać po całym mieszkaniu zawzięcie przeszukując wszystkie domowe zakamarki. Żona zaskoczona jakże nietypową reakcją męża pyta w końcu:
- Czego szukasz pijaczyno?
Na to mąż opiera się o ścianę i ze zbolałą miną odpowiada:
- Odrobiny zrozumienia...
Pijany facet stoi przed pisuarem, błądzi rękami po ubraniu jakby czegoś poszukiwał i mruczy pod nosem:
- dać coś kobiecie to nigdy nie odłoży na miejsce...
Idzie Baca z baranem na wypas.Nagle zauważa pijaną babę w krzakach, ale idzie dalej.Po chwili jednak:
-Kurwa dawno nie ruchałem, a co mi tam niech stracę.
Wydymał babkę, wraca zadowolony ale myśli dalej:
Ja poruchałem to i baran musi.
Baran wyruchał babę, już mają iść ale Baca chce jeszcze raz, no to znów się wraca.
Już ma ją dymać a babka:
-Nie ty ! Ten w kożuchu !

(: poprzednia | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | ... | 68 | następna :)