-Jasiu czemu jesteś taki podrapany?
-A bo widzisz mamo wpadłem w krzaki.
-W te które wczoraj wycięli?
-Nie, te dalej, ale w zasadzie to się wywróciłem na żwir.
-Na ten żwir, który zamienili niedawno na asfalt?
-No tak, bo jechałem na rowerze i trafiłem w dziurę.
-Jasiu!? Jakim rowerze, przecież ostatnio nam ukradli.
-Kurwa! Kotek jest mój! I będę go pierdolił, czy się Wam to podoba, czy nie!
Rosyjscy neurolodzy odkryli nerw, który ewidentnie łączy oko z tyłkiem.
Dowodem na to był przeprowadzony eksperyment:
Pacjenta najpierw ukłuto igłą w tyłek,i natychmiast w oku pojawiła się łza.
Następnie tą samą igłę wbili mu w oko, natychmiast się zesrał
 
-Dziadku, jak to jest? Masz 85 lat, a ciągle przychodzą do ciebie napalone laseczki. Jak ty to robisz?
- A bo ja wiem... - rzekł dziadek oblizując leniwie brwi.
Pigułka. Druga najlepsza rzecz, którą kobieta połyka, żeby zapobiec ciąży.

Siedzi biedny Rumun przy drodze i smaruje chleb gównem.
Przechodzi koło niego bogaty anglik staje i mówi:
-Bieda Rumun?
- A no bieda.
Rzucił mu anglik 5 funtów i poszedł dalej. Następnie idzie bogaty Niemiec, patrzy i mówi:
-Bieda Rumun?
- A no bieda.
Rzucił mu 5 euro i poszedł dalej. Teraz idzie skromny Polak i pyta:
- Bieda Rumun?
- A no bida bida.
-To po chuj tak grubo smarujesz!

(nie wiem czy takie się nadają, jeśli coś z nimi nie tak, proszę o kontakt: kiepskiobywatel(at)gazeta.pl)
Rodzice z synkiem wybrali się do cyrku. Kiedy tata poszedł po słodycze, na arenę wszedł słoń. Chłopiec wstał i wyciągając rękę krzyczy do mamy:
- Mamo, mamo, co to jest?
Zaskoczona matka odpowiada:
- To jest ogon słonia.
Ale synek krzyczy dalej:
Ale nie to, to takie pod spodem!
Zakłopotana matka odpowiada:
- Aaa, toooo... nic takiego.
Wraca tata, ale bez napoi, więc idzie po nie mama.
Synek wiesza się tacie na ramieniu i pyta co to jest, wskazując na słonia.
- To jest ogon, synu.
- Nie, to pod spodem
- To jest siusiak słonia.
Chłopiec chwilę się zastanawia, po czym mówi:
- A mama powiedziała, że to "nic takiego".
Ojciec z dumą rozpiera się na foteli i mówi:
- No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię rozpuścił.
Żona prosi męża:
- Kochanie, rżniesz mnie jak zwykłą dziwkę. Powiedziałbyś chociaż ze dwa słówka.
- Wyżej dupę!
Do apteki wszedł mężczyzna i poprosił o możliwość rozmowy z aptekarzem mężczyzną. Kobieta w okienku:
- Proszę pana, nie zatrudniamy ani jednego mężczyzny. Właścicielką apteki jest moja siostra, ja natomiast jestem farmaceutką, w czym mogłabym pomóc?
- Proszę pani, mam jednak taka sprawę, ze wolałbym porozmawiać z mężczyzną...
- Proszę pana, jestem dyplomowaną farmaceutką i zapewniam pana, że podejdę do sprawy absolutnie profesjonalnie, dyskretnie i bezosobowo...
- Proszę pani, bardzo ciężko mi o tym mówić, naprawdę wolałbym z mężczyzną...
Mam wielki kłopot, ponieważ mam permanentną erekcję. Co pani mogłaby mi dać?
- Mmm... proszę poczekać chwilkę, muszę zapytać mojej siostry.
Po kilku minutach wróciła:
- Proszę pana, naradziłyśmy sie z siostrą i wszystko, co możemy panu dać to 1/3 udziałów w aptece, służbowy samochód i 5000 miesięcznej pensji...

(: poprzednia | 555 | 556 | 557 | 558 | 559 | 560 | 561 | ... | 986 | następna :)