W restauracji. Kelner pyta klienta:
- jak szanownemu panu smakuje nasza grochóweczka???
- nic specjalnego, dupy nie urywa!
- cierpliwościiii .....
Pani na biologii pyta dzieci jakie są kolory jajek. Dzieci wymieniły wszystkie kolory jaj, nagle wstaje Jasiu i mówi:
- A ja widzialem jeszcze inne jaja
- Jakie?
- Czarne.
- Gdzie?
- U murzyna na plaży.
- Siadaj - dwa!
- Tak proszę pani, dwa były.
- Pała, nie rozumiesz?
- Tak, pała też była.
- Jutro przyjdź z ojcem, już on ci pokaże!
- Ojciec nie pokaże on ma białe.
 

Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni".
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis:
"Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!".
Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni.
Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni".
Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi:
"Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!"
Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku.
Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:
- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce.
- Całe lata nie czułem się tak wspaniale!
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:
"Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój!"
Ojciec pyta synka , czy zna opowieść o ptaszkach i pszczółkach .
- Nie chcę nic wiedzieć ! - wybucha chłopiec , uderzając w płacz .
Zmieszany ojciec pyta się co się stało .
- Och , tatusiu - szlocha chłopiec .
- Kiedy miałem 5 lat okazało się że nie ma świętego Mikołaja , kiedy miałem 6 lat , nie ma króliczka wielkanocnego , w wieku 7 lat dowiedziałem się , że nie ma dobrej wróżki , a w wieku 9 - że to nie bocian przynosi dzieci . I jeśli teraz mi powiesz że dorośli nie uprawiają seksu , to nie będę miał już w co wierzyć .
Pani w szkole:
- Dzieci, jakie są Wasze ulubione literki?
- Moja to M jak mama! - odpowiada jedno z dzieci.
- Z - jak zabawki! - inne dziecko.
- A moja ulubiona literka to pół! - odpowiada Jasio.
- Jak to pół, Jasiu? Przecież nie ma takiej litery.
A Jasio na to:
- No, pół literka. Zawsze mam przy sobie, hehe!
Tato,tato dom się pali !
-To uciekaj,szybko tylko cicho,żebyś matki nie obudził
Tato,czy babcia na pewno wraca tym pociągiem ?
-Nie piernicz tyle tylko rozkręcaj te tory !!
Policjant patrolując ulicę, spotyka swojego kolegę, który idzie trzymając za skrzydło pingwina.
- Skąd ty wytrzasnąłeś tego ptaka?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
- Jak to co? Zaprowadź go do ZOO.
Po kilku godzinach milicjant znowu widzi swego kolegę spacerującego z pingwinem.
- I co, nie byłeś z nim w ZOO?
- Byłem, teraz idziemy do kina.

(: poprzednia | 505 | 506 | 507 | 508 | 509 | 510 | 511 | ... | 986 | następna :)