Podczas przyjęcia pani domu nalewając gościom alkohol, nieustannie pomijała jednego z nich. Wreszcie ów gość pyta:
- Dlaczego mi pani nie nalewa?
- Bo mąż powiedział, że jest pan abstynentem.
- To pomyłka, jestem impotentem.
- Tak czy owak, mąż mówił, że panu nie warto dawać
- Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A no bo sekretarkę zmieniłem
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, właśnie całkiem mądra
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm... ten... tego... nie chce....
- No coś pan! ........kilka razy dziennie!
- A może nie chce brać do...
- Jak to nie?! .....jak odkurzacz!
- No to o co chodzi?
- Aaa... bo kawę robi jakąś taką..
 
Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky
Ano... są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu.
Cowboy wszedł do baru i zamówił drinka. Gdy wpijał swoją Whiskey, młoda laska usiadła obok niego. Uśmiechając sie do niego zapytała:
-"Czy jesteś prawdziwym Cowboy-em?"
A on odpowiadał:
-"Chyba tak, całe życie spędziłem na ranchach pilnując stada bydła, karmiąc konie i naprawiajac płoty a więc jestem prawdziwym Cowboy-em".
-"A ty kim jesteś?" - zapytał Cowboy.
Ona zaś powiedziała:
-"Jestem lesbijką. Cały dzień myślę o kobietach. Jak tylko wstaje to myslę o kobietach, gdy kąpię się myślę o kobietach. Gdy oglądam TV myślę o kobietach. Zawsze myśle o kobietach."
Chwilę potem jakiś facet przysiadł się do Cowboy-a i spytał:
-"Czy jestes prawdziwym Cowboy-em?"
Na to cowboy odpowiedział:
-"Do tej pory tak myslałem, ale przed chwilą zrozumiałem, iż jestem lesbijką".
Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa. W pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapkę.
- Cóż to - dziwi się drugi - przerywa pan grę?
- Proszę mi wybaczyć, ale bądź co bądź byliśmy 25 lat małżeństwem...
Rozmawia dwóch psychologów:
- Wiesz, mówi pierwszy. Wystarczy krzyknąć "Aaaaaa!" w bibliotece, a
wszyscy się na Ciebie gapią w milczeniu.
- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - pyta drugi. Wszyscy się
przyłączają.
W autobusie siedzi młody chłopak i ciągle wpatruje się w dekolt młodej dziewczyny. Ona nie wytrzymuje i po chwili mówi:
- Chcesz w gębę?
- Tak, a drugiego do ręki.
W Stumilowym lesie zapadła zima. Puchatek, jak prawdziwy misio, spał snem zimowym ssąc palec. A Prosiaczek, jak prawdziwa świnia, bezwstydnie to wykorzystywał.

(: poprzednia | 500 | 501 | 502 | 503 | 504 | 505 | 506 | ... | 986 | następna :)