Na budowie pracownik biega z taczką tam i z powrotem już parę godzin. Widzi to kierownik, przypatruje mu się i go woła:
- Co ty robisz?
- Majster, taki zapie*dol, że ani czasu nie ma załadować.
Karp do karpia.
- Co robisz w sylwestra?
- Pożyjemy zobaczymy.
 
Turysta chodzi sobie szlakami i widzi kołyszącego się bacę.

-Baco, co ty robisz?
-Waham się.
-Przed czym się wahasz?
-Wczoraj byłem na weselu... Zabili mi żonę, zgwałcili mi córkę, okradli syna a mnie skopali równo.
-No i nad czym ty się wahasz?
-Czy iść na poprawiny.
Wraca gość z delegacji,wchodzi do sypialni, w łóżku widzi faceta.Podchodzi do szafy, otwiera ją i wyciąga z niej żonę.
- Ale z Ciebie idiotka! Sto razy ci mówiłem, że do szafy to powinien chować się on.
Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał!
Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę:
- Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie.
Z pierwszych rzędów unosi się ręka:
- Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały?
Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma?
- Oczywiście, że z wieloma!
Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?
- Dlaczego warto kochać się z zezowatą kobietą na łonie natury?
- Przynajmniej ubrania przypilnuje.
Co jest najważniejsze w lesie?
- Papier toaletowy, zwłaszcza w iglastym.

(: poprzednia | 234 | 235 | 236 | 237 | 238 | 239 | 240 | ... | 986 | następna :)