Są dwie kredki i ołówek .. Z którą kredką jest ołówek ?? ....…….....z tym bez gumki
Pewnego dnia światowej sławy dżokej wielokrotny mistrz olimpijski podczas skoku przez belki spadł z konia w wyniku czego stracił wzrok.
Po wyjściu ze szpitala udzielał wielu wywiadów mediom.
W jednym z wywiadów reporter pyta:

-Czy będzie pan starał się wrócić do sportu,występów w zawodach i kontynuował dalszą karierę?

-Nie widzę przeszkód.
 
Biegnie zajączek przez pole i wpadł w gówno.
Otarł się, wytarł twarz, wypluł z buzi resztki i mówi:
- Ufff dobrze, że nie wdepnąłem.
Dzwoni facet do lekarza i krzyczy w słuchawkę:
- Panie doktorze! Proszę natychmiast przyjeżdżać! Moja żona jest bardzo poważnie chora!
- Spokojnie, nie tak nerwowo. Jakie są objawy?
- No wie pan, dzisiaj rano była tak osłabiona, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby zrobiła mi śniadanie.
Pewien facet miał pierwszy raz trafić za kratki i miał wielkiego stracha przed więźiennym życiem i obyczajami. Poradził się więc adwokata jak tam bedzie i jak ma sie zachowywać. Adwokat doradza:
Musisz wejśc śmialo do celi rozejzeć się spokojnie nie mogą zobaczyć że się boisz i spokojnym tonem powiedź"Kopsnąć szluga dla pasera bo was paser sponiewiera" Wtedy wszyscy nabiorą respectu i bedą wiedzieli że kozak jesteś.
Facet postanowił posłuchać adwokata bo nic innego mu nie pozostało. Wchodzi do celi strażnik rygluje drzwi kolesiowi nogi się lekko ugieły bo na pryczach siedzi banda oprychów i patrzą się na niego groźnym wzrokiem.
No to facet rzuca tekst:
"Kopsnąć szluga dla pasera bo was paser sponiewiera"
Chwila napięcia, po chwili ze wszystkich prycz wyciągają się łapska, a w każdej paczka fajek. Tylko w kacie siedzi jakaś postać i nie zwraca na nowego lokatora uwagi.
No to facet już pewny siebie rozluźniony ciągnie dalej:
-"A ty gnojku nie częstujesz?? Coś Ci nie pasuje?!"
- Nie, Nie ja tu jestem cwe*em.
-Taaa?! to zapamiętaj sobie cwaniaczku - od dziś JA tutaj jestem cwe*em!
Wpada bandzior do sklepu na kurpiowskiej wsi:
- To jest napad, dawaj babo kase!
A baba sklepowa spokojnie:
- Grycaną?
Sprawa w sądzie.
Sędzia pyta oskarżonego - górala:
- Zawód?
- Optyk mechanik.
- Co?
- Optyk mechanik!
- A co pan robi?
- Optykam chałupy mchem.
Baca wychodzi rano przed chałupę i krzyczy
-jaki piękny dzionek
A echo z przyzwyczajenia
-mać mać mać...

(: poprzednia | 309 | 310 | 311 | 312 | 313 | 314 | 315 | ... | 986 | następna :)