- Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
- Dupa na boku.
Mąż:
-Gdybyś nauczyła się gotować moglibyśmy obyć się bez kucharki
Żona:
-Gdybyś się lepiej starał , moglibyśmy obejść się bez ogrodnika.
 
Małgosia przychodzi do mamy:
- Mamo, jak będę duża i znajdę sobie mężczyznę, to jak wyjdę za mąż, to będzie tak jak Ty z Tatą?
- Tak, córeczko.
- A jak bym nie wyszła za mąż, to będę taką starą panną jak Ciocia Ola?
- Tak, córeczko.
- No to ######, fajne perspektywy...
Szkot zginął w wypadku samochodowym. Znajomy ma o tym delikatnie zawiadomi żonę
ofiary. Pyta wiec ja:
- Pani mąż pojechał wczoraj do Aberdeen?
- Tak.
- Założył nowy garnitur?
- Tak, zgadza się.
- Hm, to szkoda garnituru...
Trzech facetów zmarło i poszło do nieba. Pierwszy poszedł do świętego Piotra, który powiedział, że zada mu jedno pytanie zanim go przyjmie do nieba:
- Czy byłeś wierny swojej żonie?
- Tak, nawet nie spojrzałem na inną kobietę!
Na to święty Piotr:
- Widzisz tego rolls-royc`a, jest twój. Możesz nim jeździć po niebie.
Święty Piotr zadał to samo pytanie drugiemu facetowi. Ten odpowiedział:
- Raz zgrzeszyłem, ale opowiedziałem o tym żonie, a ona mi wybaczyła.
Św. Piotr na to:
- Widzisz tego forda, jest twój, możesz nim jeździć po niebie.
Zapytany o to samo trzeci facet powiedział:
- Muszę się przyznać, że zaczepiałem każdą napotkaną przez siebie dziewczynę i prawie z każdą uprawiałem seks.
Św. Piotr na to:
- Widzisz tego malucha, jest twój, możesz nim jeździć po niebie.
Parę tygodni później facet drugi i trzeci spotykają w barze pierwszego. Jest kompletnie pijany. Widząc to pytają:
- Co się stało?
- Widziałem dzisiaj swoją żonę.
- Przecież ją kochasz. - mówi trzeci facet.
- Tak, to prawda, ale ona jechała na wrotkach!
Mąż nieoczekiwanie wraca do domu, a żona ukrywa nagiego kochanka w szafie. Mąż był bardzo, zmęczony, więc od razu położył się z zasnął. W środku nocy kochanek, korzystając z okazji, przykrywa się futrem i wypełza z szafy. Mąż budzi się i pyta:
- Kto tam?
- Mol.
- A futro?!
- W domu sobie zjem.
Bardzo, bardzo stare małżeństwo się kocha. Żona mówi:
- Coś ci zgrubiał...?
Mąż odpowiada:
- Tak, na pół złożyłem.
Młody koleś miał się właśnie ożenić i pyta dziadka o seks.
Zapytał, jak często powinno się to robić. Dziadek powiedział, że kiedy jesteś
młodym małżonkiem, chcesz robić to cały czas i możesz robić to nawet kilka
razy dziennie. Potem, zapotrzebowanie zmniejsza się i robisz to raz na tydzień.
A kiedy jesteś starszy, robisz to może z raz na miesiąc. Kiedy jesteś
naprawdę stary, masz szczęście, jeśli robisz to raz na rok...może w rocznicę.
Koleś pyta dziadka:
- A jak jest teraz z tobą i babcią?
Dziadek na to:
- Och, mamy tylko seks oralny.
- A co to jest?
- Hm, babcia idzie do swojej sypialni, ja do swojej, potem ona krzyczy:
"pierdol się !", a ja jej odkrzykuję: "Ty też się pierdol !".

(: poprzednia | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | ... | 131 | następna :)