Pewnego dnia wrócił późno w nocy do domu bardzo zalany gość. Zjadł czerstwy jak diabli tort stojący na stole i położył się do łóżka. Rano szarpie go za rękę trzyletni synek:
– Tato, tato! Nie widziałeś gdzieś mojego bębenka?!
- Tato ale ty masz szczęście!
- Dlaczego tak sądzisz Jasiu?
- Bo nie będziesz musiał kupować mi podręczników - zostałem na drugi rok w tej samej klasie!
 
Przuchodzi tata do 12-letniego Jasia i mów:
- synu czas porozmawac o seksie - nato Jaś
- dobra, co chcesz wiedzieć?
- Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...
Jasiu mówi do mamy:
- Mamo, tata powiesił się na strychu!
Mama biegnie na strych i nikogo tam nie widzi i mówi do Jasia:
- Jak ty możesz własną matkę straszyć!
A Jasiu na to:
- Prima Aprilis, tata powiesił się w piwnicy!
Rozmawia dwóch małżonków. Pierwszy mówi, wzdychając:
- Nie ma na świecie bardziej złośliwej i przewrotnej istoty niż kobieta.
Na to drugi:
- Jest! Jej matka!
Małgosia do mamy:
- Mamo! Idę na dwór
- Z tą dziurą w rajstopach?
- Nie z tą Kaśką z Browarnej
Idzie dwóch ludożerców, ojciec z synem, brzegiem morza i zobaczyli kobietę. Syn na to:
- Tato, zobacz, może ją zjemy?
- Nieee tam.. stara i żylasta. Idą wiec dalej, a tu pojawiła się młoda dziewczyna, ładna i zgrabna.
- Tato, zobacz, może tą zjemy?
- Nie synku... Tą zabierzemy do domu a zjemy mamę!

(: poprzednia | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | ... | 96 | następna :)