Pani do dzieci w klasie:
- No to teraz wyjmiemy karteczki i piszemy klasówkę.
Na to Jasiu:
- Ja ci dam stara k***o klasówkę, jak ci przypie**olę to zobaczysz!
Pani z płaczem poleciała do dyrektora.
- Panie dyrektorze. Chciałam zrobić klasówkę a Jasiek powiedział że mnie pobije.
- Taki mały, rudy?
- No, tak.
- Ooo! Ten to potrafi przyj***ć...
Tata mówi do Jasia:
- Co powiedział Kowalski, kiedy stłukłeś szybę w jego biurze?
- A mam ominąć przekleństwa?
- Tak.
- To nic nie mówił.
 
- Jasiu, jeśli powiem: "Jestem piękna", to jaki to czas?
- Czas przeszły, proszę pani!
W szkole nauczycielka mówi uczniom, że odwiedzi ich dyrektor i jeśli ktoś powie coś brzydkiego, to cała klasa ma wstać i wyjść.
Dyrektor przychodzi do klasy, idzie do ławki Jasia i pyta:
- Co tam słychać nowego na mieście chłopcze?
- Nowy burdel otwierają. - Jaś odpowiada.
Klasa wstaje i zaczyna wychodzić. A Jasiu:
- A wy gdzie? Dopiero, kurwa, fundamenty stawiają!
Żołnierz wpada w biegu na zakonnicę, i ledwo łapiąc oddech pyta:
-Czy mógłbym ukryć się pod pani habitem, proszę! Wyjaśnię za moment.
Siostra się zgadza. Chwilę później wbiega dwóch żandarmów z pytaniem:
-Siostro, czy widziała siostra żołnierza?
Zakonnica wskazując odpowiada:
-Pobiegł tędy.
Po tym jak żandarmi pobiegli dalej żołnierz wyczołguje się spod jej
habitu i mówi:
-Nie wiem, jak siostrze dziękować. Widzi siostra, ja nie chcę jechać do Iraku.
Siostra odpowiada:
-Całkowicie to rozumiem.
Żołnierz dodaje:
-Mam nadzieję, że to nie jest niegrzeczne, ale ma siostra wspaniałą parę nóg!
Siostra odpowiada:
-Jeśli spojrzałeś nieco wyżej, to pewnie zauważyłeś, że mam też
wspaniałą parę jaj .

Ja też nie chcę jechać do Iraku.
Jasio w kościele kręci różańcem na palcu. Idzie ksiądz i mówi:
- Jasiu nie kręć różańcem, bo na każdym z tych paciorków siedzi mały aniołek.
Ksiądz odchodzi, a Jasio mówi:
- No to teraz się trzymajcie....
Jaś poszedł do wojska. Któregoś dnia przyszedł do niego list od dziewczyny: - Kochany Jaśku, niestety nie mogę być już dłużej z Tobą. Ta odległość jest za duża, a do tego zdradziłam Cię dwa razy, więc sam widzisz, że to nie ma sensu. Dlatego proszę Ciebie, abyś odesłał mi to zdjęcie, które Ci kiedyś dałam na pamiątkę. Buziaki, Ania. Jaśkowi przykro się zrobiło, ale co miał zrobić. Wziął swoje zdjęcie i zaczął chodzić po jednostce i zbierać od chłopaków zdjęcia ich dziewczyn, kobiet z którymi spali, sióstr i w ogóle wszystkich dziewczyn jakich zdjęcia mieli. Uzbierało się tego ze 60 sztuk, więc Jasiek zapakował to wszystko w kopertę i wysłał do Anki. Kiedy Anka otworzyła list, wszystkie zdjęcia wysypały się na podłogę, a pomiędzy nimi była notatka: - Kochana Aniu, niestety nie mogę sobie Ciebie przypomnieć, dlatego wyświadcz mi tę przysługę i wybierz sobie swoje zdjęcie, a resztę odeślij mi do jednostki . Buziaki, Jasiek.
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery aspekty:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała, że kto skończy będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie.

Jasio czyta z dumą:
- " Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto...?"

(: poprzednia | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | ... | 87 | następna :)