Idzie ulicą trzech kolesi:

Jeden na spidzie, drugi na kwasie, trzeci po grasie. Dochodzą do ogromnego muru.
Ten na spidzie mówi -....... chłopaki, musimy to rozpierdolić.
Ten na kwasie mówi -........ po co? Czy nie lepiej przez to przeniknąć?
A ten po grassie mówi -......... chłopaki, chodźmy już do domu. Jeść mi się chce.
Na lotnisku celnik do pasażera:
- Czy ma pan coś do oclenia?
- Nie, nie mam.
- Jest pan pewien? Co w takim razie robi za panem ten słoń z chlebem na uszach? - upiera się celnik.
- Proszę pana, to moja sprawa, z czym jem kanapki!
 
Tak sie usmialam wczoraj w teatrze na komedii, ze wrocilam do domu polzywa...
-powinnas kochanie pojsc jeszcze raz na te sztuke.
- Tato co to jest?
- To są czarne jagody synku.
- A dlaczego są czerwone?
- Bo są jeszcze zielone.
Pewien szkot, w kościele nie miał drobnych, więc dał na tacę 20 funtów. Przez następne pół roku za każdym razem gdy podchodził do niego kościelny, mówił:
-Abonament.
- Ja nie wiem, co ludzie widzą w tych ‘Rolling Stones’ach’ – żali się Mosze swemu druhowi, Ickowi. – Melodie takie jakieś smutne. Fałszują na dodatek tak, aż się nie chce tego słuchać.
- Moszek, ty byłeś na koncercie ‘Stones’ów’?!
- Nie, Chaim mi zaśpiewał.
Dlaczego Szkoci noszą spódniczki? Żeby nie płoszyć owiec odgłosem otwieranego zamka błyskawicznego.
- Mamusiu, mogę ciasteczko?
- Dobrze, ale umyj rączki.
- Ale ja nie mam rączek!
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczek!!!

(: poprzednia | 876 | 877 | 878 | 879 | 880 | 881 | 882 | ... | 986 | następna :)