Jest lekcja przyrody, pani pyta:
- Jak robi kotek?
- Miał - odpowiada Gosia
- Bardzo ładnie Gosiu. A jak robi krowa?
- Muu - odpowiada Grześ
- Bardzo ładnie Grzesiu, bardzo ładnie. A jak robi pies?
Jasiu podnosi rękę:
- Na ziemie sku**ysynu ręce na głowę i szeroko nogi.
Jasio siedzi przy komputerze:
-Tato, co to znaczy HDD format completed?
-To znaczy, że już k***a nie żyjesz!
 
Cygan wchodzi do baru i mówi do barmana:
- Jedną whisky z sodą, zanim zaczną się problemy.
Barman podaje mu, a ten wypija jednym tchem.
- Następną whisky, zanim zaczną się problemy - mówi facet.
Barman mu nalewa. Facet wypija duszkiem i mówi:
- Kolejną whisky, zanim zaczną się problemy.
Barman nalewa i pyta:
- Kiedy pan zapłaci?
- O nie - mówi Cygan - Zaczynają się problemy!
Przychodzi teściowa do zięcia:
- Cześć synku, dawno Cię nie widziałam.
- Ja mamusi też. Na ile mama przyjechała?
- A, mogę zostać tyle ile tylko chcesz.
- To co mamusia się nawet herbatki nie napije?
Przychodzi facet z żoną do lekarza.
- Panie doktorze, szczypie mnie jak sikam.
- Zdziel ją pan po mordzie, to przestanie.
Przychodzi ledwo żywy grabarz do domu. Żona go pyta:
- Stefanku, ile dzisiaj miałeś pogrzebów?
- Jeden, Irenko. Ale to był pogrzeb urzędnika i jak wkładaliśmy trumnę do grobu, to rozległy się takie brawa, że cały pogrzeb musieliśmy 7 razy bisować.
Wraca pijany facet po imprezie do domu, ale strasznie chce mu się kupę..
Szuka dogodnego i ludzkiego miejsca ale nie może znaleźć.
W końcu czuje, że nie wytrzyma, przeskakuje przez płot prywatnej posesji i spełnia swoją potrzebę fizjologiczną..
Kiedy skończył tak z ciekawości odwraca się by zobaczyć swoje dzieło. Ku jego zdziwieniu - kupy nie ma.
Chwiejąc się przygląda się ale nadal nie może dostrzec.. Facet zgłupiał.. Myśli sobie niemożliwe i dokładnie obmacuje całe miejsce - kupy nie ma.
Zostawił tą sytuację i poszedł do domu.
Następnego dnia, przypomniał sobie sytuację ale ze względu na spożycie alkoholu nie był pewien czy miało to miejsce na prawdę.
Nie dawało mu to spokoju, odnalazł dom przeskoczył przez płot i zaczął szukać zaginionej kupy..

Nagle, z domu wychodzi właściciel.
- Panie! Co jest?! Co Pan robi na moim ogródku ?!!
- A..., bo mi się tu gdzieś długopis zgubił.
- Ok. Zdenerwowany jestem... Bo mi wczoraj jakiś sku#wysyn na żółwia nasrał.
Jednostka wojsk pancernych.Młodzi żołnierze stoją przy czołgu, podchodzi do nich dowódca.
-Nazywam się kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.
-Tak jest panie kapitanie!
-Żeby nie było niejasności - co jest najważniejsze w czołgu?
-Działo - mówi jeden.
-Nie, najważniejszy jest pancerz- rzuca drugi.
-Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.
-Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć!

(: poprzednia | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | ... | 986 | następna :)