Gość chciał kupić konia pod wierzch, więc udał się na koński jarmark. Wpadł mu w oko jeden koń. Podchodzi do handlarza i mówi, że chciałby się na nim przejechać. Dosiadł, poszedł w ostry galop, a koń wali prosto w mur! Przyprowadził konia do właściciela i mówi:
- Panie! Ten koń przecież jest ślepy!!
- Ślepy, ślepy!! Ale jaki odważny!!