Miesiąc po tym, czyli jak minął miesiąc. Poszłem do sklepu kupić syrenę. ale mi uciekła bo chcieli ją zabić i na filety bum, bum. Postanowiełem że jej pomogę, mófie, cholera nawet fajna dupa z tej rybki, jako że jestem Sosnowski Złapałem ją w moje sidła miłosci, ale kurwa byłem głodny i nie zaruchałem tylko wpuierdoliłem. To wakacje........... w Getcieeeeeeeeeee.!
Co za zjeb to wstawia,
aha no przecież to: PAN BOBER