Na granicy Polsko-Rosyjskiej kłocą się dzieci.
 - A my to mamy chleb - chwalą się dzieci rosyjskie
 -A my to mamy chleb z masłem - mówią Polskie
 - A my mamy Stalina - Kłocą się dalej rosyjskie
 - My też możemy mieć Stalina - Oświadczają Polskie
 - To nie będziecie mieć chleba z masłem - mówią triumfalnie rosyjskie