Jedzie polak autostradą w Stanach. Nagle widzi tablice drogową "Reduction 100km". Facet wyhamowuje do stówy i jedzie dalej. Nagle widzi tablicę "Reduction 60km". Wkurzony zwalnia do 60 i klnąc na amerykańskie przepisy jedzie dalej. Pojawia się kolejna tablica "Reduction 30km". Gość bojąc się mandatu, coraz bardziej zdenerwowany wlecze się 30 na godzinę. W oddali rysuje się następna tablica "Reduction 10 km". Doprowadzony do pasji kierowca zwalnia do 10 na godzinę i jedzie dalej. Mijają go rowerzyści, machają ii śmieją się z niego. Przebiega obok jakiś facet i też się śmieje... Polak nie reaguje i jedzie dalej. Nagle widzi jeszcze jedną tablicę i myśli sobie: mam to gdzieś już bardziej nie zwalniam! Podjeżdża bliżej i widzi napis... "Welcome to Reduction"