Do baru wchodzi koleś. Zamawia drinka. Rozgląda się, wokoło pusto, więc zagaduje barmana.
- Jak pan myśli, czy PSL wygra wybory?
Barman przerywa mu gwałtownie:
- Żadnych rozmów o polityce! W barze panują zasady!
Facet milczy przez chwilę.
- A wie pan, że ten nowy papież...
Barman znowu przerywa mu gwałtownie:
- Żadnych dyskusji o religii również!
Zniecierpliwiony klient patrzy na barmana i pyta:
- A o seksie można?
- Można.
- To pie**ol się ch*ju!