Ginekolog postanowił zrobić kurs auto-mechanik. 
Końcowy egzamin - dostał 150%. 
Jako ze był uczciwy ginekolog poszedł do instruktora z prośbą o wyjaśnienie. 
- Wszystko w porządku - mówi instruktor: 
50% za rozłożenie silnika, 
50% za złożenie silnika i 
50% za to, ze zrobił pan to przez rurę wydechową.