Wydarzyło się naprawdę:
Zima. Podjeżdża auto pod szkołę(gimnazjum). W aucie siedzi nauczycielka dość pokaźnych rozmiarów. Wjechała w zaspę przy parkingu. Prosi uczniów stojących przed szkołą aby wypchnęli auto. Podchodzi trzech gimbusów i wypychają. Nauczycielka zadowolona, wychodzi z auta i mówi:
- widzicie jacy silni jesteście. Wypchnęliście prawie tonę.
- plus samochód proszę Pani -odpowiada jeden z uczniów.