Przychodzimy na miejsce siedzą koledzy witam się z nimi przedstawiam powiedzmy że moja dziewczynę. Chwila ciszy... Panna zadaje pytanie "A co studiujecie?" (k***a nie ważne ze 1000 razy mówiłem jej ze spotykamy się z moimi kumplami z prawa). Stwierdzam odpowiem za nich "Kamil studiuje zoofilie, a Maks nekrofilie" dumny ze swojego żartu spoglądam na nią... Jej mina mówi tyle co nic ale nagle coś zaskoczyło, żarówka się zapaliła uśmiech na twarzy panny i to pytanie które zburzyło mi jej wizerunek "a ciężko jest?"...
Mina kumpli - bezcenna
Moja mina - żal pl
Prawie umarłem ze wstydu...