Dwóch znanych właścicieli banków postanowiło zamienić się na jakiś czas asystentkami. Pierwsza z nich dzwoni do swojego szefa już po kilku godzinach:
- Tu jest nie do zniesienia, muszę ubierać biustonosz, nie wolno mi chodzić w krótkich spódniczkach i muszę pracować. Kiedy mnie Pan stąd zabierze?
Za jakiś czas drugi z właścicieli także otrzymuje telefon:
- Szefie kazano mi ściągną biustonosz i ubrać króciutką spódniczkę.
- I co?
- No jak to co, w tej spódnicy widać mi całe genitalia...