starsze małżeństwo stoi z zakupami przy kasie. Żona ciągle donosi coś do koszyka, zniecierpliwiony siedemdziesięciolatek czeka aby zapłacić.
Ekspedientka pyta
-czy już wszystko?
Żona pyta męża.http:
-a papieroski mi kupisz?
mąż na to:
-nie ma bzykanka nie ma jaranka