Pijany facet wraca wieczorem do domu przez cmentarz. Potknął się, bo go trochę nosiło, i wpadł do świeżo wykopanego grobu. Próbuje wyjść samodzielnie ale nie daje rady, a że noc jest mroźna, więc woła:
- Ratunku! Ratunku! Zimno mi!
Przechodzący przez cmentarz inny pijaczek słysząc hałas podchodzi do dołu, zagląda i kręci głową:
- No to po co się tak rozkopałeś?