idzie blondynka , ruda i brunetka . idą sobie ulicą pijane i widzą księdza . schowały się do worków na ziemniaki które były przy ulicy . ksiądz zaciekawiony kopie pierwszy worek:
-hał , hał ..
drugi worek :
-miał , miał ..
trzeci worek (w którym była blondynka) :
-ziemniaczki ^.^