Ostania wieczerza, Jezus prosi o chwilę ciszy, chce coś powiedzieć... Wstaje od stołu, zbiera myśli po czym z namaszczeniem oświadcza :
- Wśród Was jest zdrajca...
Zapada kłopotliwe milczenie, apostołowie z niedowierzaniem patrzą jeden na drugiego...
- Oj.... - rozlega się nagle z odległego końca stołu. Wszystkie oczy kierują się w tamtą stronę.
- Oj... - wstaje Judasz - Szef, jak sobie popije to zawsze DO MNIE się dopierdala.