Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem. W czasie wizyty seksuolog zalecił, żeby tuż przed finałem zrobił coś co go zdekoncentruje, a najlepiej wystraszy. Wiele się nie namyślając kupił pistolet startowy.
Wchodzi do domu, żona czeka w łóżku, wskakuje do niej i bierze się do roboty. Pozycja 69, finał blisko, więc sięga po pistolet i strzela.. Jak nie huknie!
Efekt? Żona się zes...ła, odgryzła mu pół narzędzia, a z szafy wyskoczył nagi sąsiad z rękami w górze!