Podczas patrolu policjant zgubił swoją pałke i z racji tego że nigdzie jej nie mógł znaleźć,nagle rozpłakał się z bezradności.
Nagle zauważył to mały chłopiec,ktory wcześniej znalazł zgubę i domyślając się o co chodzi dyskretnym krokiem podszedł do policjanta i mówi:
-oto pańska pałka.
-dziekuje,chlip...chlip.., ale to nie moja,ja swoją zgubiłem.