"Bill Clinton, Bill Gates i Al Gore (przywódca "zielonych") giną w wypadku lotniczym.
Zjawiają się w Niebie przed obliczem Boskim. Bóg pyta Gore'a w co wierzy ten odpowiada: 
- "Wierzę w to, że silnik spalinowy jest całym złem na Ziemi i że gdyby użyto jeszcze trochę freonu nasz świat zostałby zniszczony". 
Bóg odpowiada: 
- "Dobrze, choć i siądź po mej lewicy." 
Potem Bóg pyta Clintona w co on wierzy. 
- "No, więc - mówi Clinton - Wierzę we władzę ludu. Myśle, że ludzie powinni móc dokonywać własnych wyborów i nikt nie powinien mówić drugiemu człowiekowi co ma robić." 
-"Choć i usiądź po mej prawicy."
Następnie Bóg pyta, 
- "Billu Gatesie, w co ty wierzysz?" 
- "Wierzę - mówi Gates - że siedzisz na moim miejscu!"