Wymyślili Japończycy alkohol 3000%. Sami nie odważyli się próbować, postanowili przeprowadzić testy na Rosjanach. Daleko nie mieli...
 Spotkali chłopa, który ciągnikiem pole orał. Zaproponowali:
 - Może chcesz darmowej wódeczki chlapnąć
 Facet się zgodził. Wypił szklankę, drugą, siadł z powrotem na ciągnik i pojechał dalej, jakby nigdy nic. Za chwilę zatrzymał się, wyskoczył na pole, poturlał się po ziemi i wsiadł z powrotem. Przejechał kawałek i znów zatrzymał się, wyskoczył, poturlał się i wsiadł. Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy, więc Japończycy postanowili zrobić rozeznanie:
 - Cóż to, niedobra wódka?
 Na co rolnik:
 - Wódka w porządku. Ale jak tylko beknę, to kufajka się ogniem zajmuje...