Stłuczka na środku skrzyżowania. Jeden samochód cały wypchany
napakowanymi dresiarzami, w drugim siedzi zwykły facet.
Dresiarze wysiadają z auta i krzyczą do gościa:
- Wysiadaj, k***, napier**alamy się! Roz***łeś nam furę, ty ch***!
Facet przestraszony odpowiada:
- Panowie, ale... ale panowie nooo, no proszę was! Jak to napier***alamy
się?! Przecież ja jestem chudy i jestem sam, a was cały tabun i jeszcze
tacy napakowani! Przecież ja nie mam szans . To niesprawiedliwe!
Dresiarze odsunęli się na chwilę i po krótkiej naradzie ich szef mówi:
- No dobra, Masa i Byku będą z tobą.