Przychodzi żona z pierwszego spotkania feministek do domu.
Patrzy na męża rozwalonego na kanapie z piwem i pilotem w rękach i mówi do niego:
- od dzisiaj nie będe Ci kurwa prała, nie będę kurwa gotowała nic kurwa nie będę koło Ciebie robić. A jak się nie podoba, to nie chcę Cię na oczy widzieć!
Nie widziała męża jeden dzień, drugi, trzeci....dopiero zobaczyła go na czwarty dzień, jak jej opuchlizna z oczu zeszła.