Przychodzi chłopiec do mamy i mówi:
-Mamo, znalazłem sobie dziewczynę, ale nie pokażę Ci jej, tylko jutro przyprowadzę ze sobą trzy dziewczyny a ty zgadniesz, która to.
OK.
Matka się zgodziła, a po trzech dniach zgodnie z umową syn przyprowadza panny.
Sadza je na kanapie, po czym mama przez chwilę z nimi rozmawia.
Pół godziny potem zaczyna syn:
-Teraz mamo zgadnij, która będzie moją żoną.
-Hmmm. Ta pierwsza.
-Mamo, jak to zgadłaś?
- Po prostu. Nie lubię jej.