Noc poślubna. Jędrek jedzie Marynę na piętrze. Ona tak drze mordę, że na dole teściowa wszystko słyszy.
- Ach, ach Jędrek, zaraz zemdleję!
- Nie bój się Jędrek, nic się nie stanie! - drze się teściowa.
- k***a, Jędrek, chyba umrę!
- Jedziesz Jędruś, od tego się nie umiera!
- Ja pie**olę Jędrek, tak mi dobrze, że się chyba zesram!
- Folguj Jędrek to się zdarza...