- Doprawdy już nie wiem, co by mogło wzbudzić w moim narodzie entuzjazm, sprawić, żeby moi rodacy poszli za mną... - załamuje ręce przywódca pewnego państwa środkowoeuropejskiego.
- Zwołaj jutro ludzi nad Wisłę - słyszy głos z góry. - Sprawię, że przejdziesz przez rzekę suchą stopą. Uwierzą ci. Zwołał przywódca rodaków i stanęli nad brzegiem. Pozdrowił wszystkich i stąpa po falach przez rzekę. A tu z różnych stron rozlegają się głosy:
- Patrzcie! Pływać nie umie!