Spotyka baca przyjaciela - lekarza:
- Eee Franuś złoperuwoł byś mojo babe una tako brzydko - mówi baca.
- Ja nie dam rady ale zapytam lekarzy z Krakowa za 10 baniek napewno ją zoperują.
Po tygodniu:
- Mówiłem, za 10 baniek zgodzili się ci pomóc.
- E niy,wiys cu ,gajowy za 5 stówek zgodził się jom rozstrzylać w lesie.